Data: 2001-06-03 13:31:03
Temat: Re: czy jest dla niego jakas szansa???
Od: Maciek <s...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > pierwszy tydzien trzbea lac... niestety.. musi byc feel the respect
> i feel szacunek do kija bejsbolowego ;-)
jak zwykle w skrajnosci w skrajnosc
> > nie bojmy sie tak,
> szkoda, ze odwage mieszasz z brakiem wiedzy i serca...
ej, bez jaj
nie rzucaj tu oszczerstwami :)) nie jestem zle dziecko :))
wcale ;PPP
ale zrozum, ze tego dzieciaka przynajmniej na poczatku musisz twarda reka
wychoawc
> > chodzi o symbolkiczne walniecie dzieciaka
> Albo SYMBOLICZNE, albo WALNIECIE
>
jak zwykle najlepsza jest opcja wyposrodkowana
czyli huknac, jesli trzbea..
zobacz amerykancow... Wychowywanie bezstresowe, tak jak Ty chcesz....
a teraz zobacz niemcow.. przykladny narod dla wielu ( nie mnie )
i co jest najlepsze?
trzeba troche wlac :) chlopakj musi wiedizec, ze zle robi, a nie jakies
mamuski milosierdzia..
poza tym nie zahcowuj sie jak cuzla bab, to jest facet - maly bo maly -
watpie, zeby metoda inna niz fizyczna byla chwilowo skuteczna.. chociaz..
jakies przymusowe pranie mozgu.. hmnm, to bvy bylo rozwiaznie :)
>
> Marek
|