Data: 2001-06-11 19:52:34
Temat: Re: czy jest dla niego jakas szansa???
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Eva" <e...@p...onet.pl> writes:
> Nina vrote:
>
> W tym stylu dyskutujemy w Polsce juz ponad 10 lat, a dla "niego" szans dalej malo.
Dokladnie, i takowych nie bedzie dopoki nie wypleni sie myslenia ze
cos mozna wymagac od ludzi za darmo i ze to bedzie mialo szanse
dzialania.
> Ze swej strony koncze juz dyskusje na temat osob typu Dorrit, mam nadzieje, ze
podobnie myslacy do
> niej sa jednak w mniejszosci.
> Ich szkodliwosc polega na gloryfikowaniu bezdusznosci swoim "autorytetem" i
odbieraniem nadziei na
> mozliwosc zmiany swiadomosci spolecznej.
> Miedzy innymi dlatego strach wyjsc wieczorem z domu.
> Na szczescie jest jeszcze troche takich, ktorym nie jest wszystko jedno.
Strach wieczorem z domu wyjsc bo policja, nawet jak po nia zadzwonisz
to nie przyjedzie albo oleje sprawe i sie nie zainteresuje. A wiesz
czemu? Bo nie maja pieniedzy. Ale ludzie tacy jak Ty uwazaja ze
przeciez po co policji pieniadze, ich obowiazkiem jest pracowac za
poldarmo.
A tymczasem wiele posterunkow nie ma nawet kasy na benzyne wiec
wyrobia w dwa dni norme i potem nie jezdza w teren bo sobie do baku
nie napluja.
> Stany Zjednoczone. Korupcja. ,,Wyścig szczurów" I dzieci. Ich oczy które nie
> widziały miłości. Puste butelki i długie dyskusje o tym czego nie ma.
Skomentuje tylko to. Jakby ta panna przyjechala do USA to moze by
zobaczyla i inna rzeczywistosc. Np. taka ze w szpitalach ludzie nie
umieraja z powodu braku zainteresowania lekarzami, ze nie umieraja na
ulicy bo karetka nie zdazyla przyjechac... ze tutaj ludzie o dziwo nie
gloduja!
Ze osob zyjacych ponizej minimum socjalnego jest o kilkanascie procent
mniej w niz w Polsce.
(to co mowie dotyczy Kalifornii).
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|