Wyczytalem w <s...@o...slodki.domek>, ze
k...@k...net twierdzi...
|pamietam, ze jak pierwszy raz za mlodu zobaczylam zadania z testow na IQ, to
|nie rozumialam, co znaczy owo "nie pasuje". estetycznie nie pasuje, czy co?
|dopiero jak zobaczylam przykladowe rozwiazanie z wyjasnieniem, pojelam, o co
|chodzi. stad wnosze, ze nie tylko wprowadzenie, ale i doswiadczenie w
|rozwiazywaniu takich testow wydatnie pomaga w ich dobrym rozwiazywaniu. nie
|wystarcza same obrazki na kartce, trzeba jeszcze wiedziec, czego sie od nas
|wymaga w zadaniu.

jak x lat temu rozwiazywalem takie testy psychologiczne jako etap
rekrutacji do pracy. 2 czesci - jeden wlasnie taki "obrazkowy" drugi to
bylo kilkaset pytan i bardzo malo czasu. Pytania byly banalne, ale
bardzo dziwne (np. typu co lubisz jesc na sniadanie przeplatane z jakims
prostym pytaniem logicznym).
Poniewaz wlasnie nie wiedzialem jak do tego podejsc zapytalem pani
psycholog o co w tym chodzi. Odpowiedziala mi, ze zrozumiec to pierwszy
etap testu.

--
K.
Support bacteria -- it's the only culture some people have!