Data: 2002-10-31 11:48:51
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "nieKrzys" <kris_73@ poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "TomiLee" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
> zadzwonilem do niej i powiedzialem ze zaczyna
> mi sie niepodobac ten jej styl zycia(ciagle wypady z kolezankami do
knajpy),
hmm. Czyzby osaczona? Znaczy ma zyc wg. Twoich zasad?
Jesli przez 3,5 roku nie pozwalales (to tylko domysl - moze bledny) jej sie
spotykac
to nie dziwne, ze teraz "wariuje".
Robilem dokladnie to samo po zakonczeniu zwiazku z pierwsza dziewczyna,
ktora nie dawala mi czasu dla siebie, żądając całkowitej wyłącznosci.
Nie moglem nawet pograć na kompie bo "to strata czasu", a ja czasem lubie
i nic na to nie poradzę.
Znam kilka udanych, jak dotad, malzenstw. W obu sa nieco inne zasady.
Najpierw narzekalem na jednego kolege, ze zona nie wypuszcza go na piwo z
kumplami.
Ale on dobrowolne sie na to godzi - wybiera sedzenie z dziecmi. Lubi tak.
W drugim przypadku jest luz. Kumpel moze zawsze skoczyc ze mna na piwo,
czy nawet wrocic nad ranem. Istnieje wzajemne zaufanie.
Co chce przez to powiedziec?
Sensowny i dlugotrwaly zwiazek opiera sie m.in na akceptacji partnera i jego
potrzeb.
Narzucanie mu swojego wzorca jest skazane na niepowodzenie.
> 2 tygodnie po tej rozmowie
> dowiaduje sie od kumpla ze widzial ja na dyskotece ze starszym gosciem
To czego sie nauczylem, to sluchac, ale nie wierzyc w 100% "zyczliwym"
znajomym.
Czasem moze byc troche prawdy, ale mocno podkolorowanej i mającej wtedy
zupełnie inne znaczenie.
Bo pozniej moze sie okazac ze "nie na dyskotece, ale w parku i nie u faceta,
ale u kolezanki na kolanach i wcale nie calowala tylko wyjmowala jej paproch
z oka."
A ha i jakie ma znaczenie ze ten gosc starszy ???
> Poszedlem od razu do niej oddac jej rzeczy i odebrac swoje,
> pytajac sie przy okazji czy to prawda ze sie z nim całowała, odpowiedziala
> ze to byl zwykly koleganie calowala sie z nim ani nie robila głupich
rzeczy.
Ciekawa kolejnosc. Najpierw decyzja, a potem rozmowa?
Przeciez to Ty tak naprawde zerwales, przynoszac graty,
a masz do niej teraz pretensje?
> Jak spytalem czy chce byc ze mna powiedziala ze NIE.
Jakbym byl osaczony przez histeryczke, to tez bym uciekl...
> Dziwi mnie to co sie stało, gdyz zawsze gardzila dziewczynami "latwymi",
Nawet jak sie calowala z tym facetem, to od razu przesadzasz ze jest "latwa"
???
A Twoj zwiazek nie od pocalunku sie zaczal czasem?
> niedozumiala ich postepowania, wydawalo sie to jej nienormalne.
co niemoralne??? zakladasz ze potem poszli do samochodu sie pieprzyc?
Chlopie sam sie napedzasz....
Dobra nie przejmuj sie moimi wypocinami.
Tego kwiatu pół światu jak mawia moja babcia.
Pozdraw
nieKrzys
|