Data: 2001-05-19 23:32:47
Temat: Re: czy może być dobrze?
Od: "Pilarw" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
f...@p...onet.pl napisał(a) w wiadomości:
<1...@n...onet.pl>...
>Straciłem sens życia. Przez długi okres czasu byłem z osobą, którą kochałem
(i
>kocham) nad życie [...]
>Czuję się upodlony przez samego siebie, czuję sie jak bym tracił resztki
>honoru, który zawsze był moją domeną i nieukrywam nie chce mi się żyć!!!!
Strata najbliższej osoby powoduje, że narasta w człowieku uczucie goryczy,
upodlenia, brak wiary w swoje mozliwości...Człowiek jest na rozdrożu nie
wiedząc co ze sobą ma począć. Wiadomo...niekórzy radzą sobie sami, a inni
potrzebują czyjejś pomocy i dużo czasu żeby się z trapiącymi go problemami
uporać. Ty nie wyleczyłeś się z tej miłości, nadal rany są niezagojone.
Budowanie nowego związku i deklaracje w takim momencie, kiedy serce nie
sługa..nie mają sensu. To nie utrata honoru, ale zwyczajnie krwawiące
jeszcze serce. Daj sobie więcej czasu, szukaj cierpliwego przyjaciela/ółki
jak potrzebujesz pomocy w ciężkich chwilach, a nie tak wcześnie nowej
kobiety, to nie czas...sam siebie pogrążysz i stracisz kogoś
wartościowego...;-)))
Pil
-------------------------
Porządek jest tylko jednym z przejawów chaosu
ICQ 103863426 GG 344806
|