Data: 2004-03-09 17:25:47
Temat: Re: czy powinienem to wysłac czy zostawić
Od: "Lunia" <l...@x...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "załamany poszukujący nie widzący przyszłosci"
<n...@p...pl>napisal:
"> Co mam zrobic wysłac zapomnieć cierpieć ona cos odemnie chciała na
początku
> czegoś oczekiwała po czasie to się zmieniło spotyka się z człowiekiem do
> którego ja ją zaprowadziłem."
-----
ja bym dala spokoj i nie wysylala... mowi sie, ze kto kocha ten wroci...
jesli kocha, to wroci... (bez zbednych deklaracji od twojej strony).
"Arystokrates" <columbineNOSPAM@.o2.pl> wrote:
"Niby po co? Zeby dac panience satysfakcje? Ze oto kolejny lezy u jej stop,
b
ezwolny jak niemowle, na kazde jej skinienie?
Nie wysylac pod zadnym pozorem, schowac do szuflady i na klucz. Otworzyc naj
predzej na wielkanoc.
A panienke olac na jakis czas, niech zobaczy co stracila, niech zobaczy Cie
z inna. Moze sie zreflektuje."
---
tu masz racje :) niech sie kobieta pomeczy... a poza tym, jesli od niego
odeszla, to... w jej rekach lezy dalszy los tego zwiazku.
do zalamanego : spojrz jak ona cie potraktowala... warto sie kajac ? nie
toleruje zasady "oko za oko", ale wedlug mnie w tym wypadku troche bys sie
ponizyl, a ona mialaby satysfakcje. sprobuj zapomniec.
pozdrawiam
ŁuNiA:o)
|