Data: 2002-06-03 13:02:10
Temat: Re: czy to normalne?
Od: "sellina" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dla mnie to cokolwiek dziwny układ. Nie zgodziłabym się na coś takiego,
> zresztą u mnie jest odwrotnie; kiedy mama do mnie przyjedzie to przy
okazji
> pozmywa naczynia, pranie rozwiesi - generalnie ona pomaga mnie! W mojej
> rodzinie jest taki układ, że starsza pomaga młodszej (nie mówię to o
> staruszkach tylko kobietach zdrowych i sprawnych), matka - córce a nawet
> babka wnuczce
jestes szczesciara :)
ja trafilam na wyjatkowy egzemplarz mamy:); wprawdzie gdy moja babcia
jeszcze zyla to pomagala mojej mamie, ale w druga strone to ani ani. Z
drugiej strony to wcale nie chce zeby mi pomagala - po mojej dwutygodniowej
nieobecnosci znalazlam w mojej szafie szare bluzki, ktore kiedys byly biale,
a taty slipy byly rozowe, wiec serdecznie dziekuje i sama sobie do pralki
powrzucam :)))
kiedy byłam w 7m ciąży odwiedziła mnie babcia, byłam zmuszona
> zostawić ją na godz. samą i co zrobiła 69 letnia kobieta? Pomyła mi okna i
> uprała firanki . Tak mnie zaskoczyła, że nakrzyczałam na nią ale babcia
> tylko wzruszyła ramionami i zostawiła to bez komentarza, ale babcia już
taka
> jest - ZAWSZE musi coś u mnie posprzątać.)
hmmm milo :))) u mnie to raczej niemozliwe, nic nie jest w stanie mamy
zmusic do tego zeby mi pomogla - gdy mialam noge w gipsie powiedziala, ze to
wszystko moja wina, a ze bylo ok Bozego Narodzenia to nie mial kto okien
umyc... wiec wlazlam z ta zlamana noga (tylko do kolana wiec bylo to
mozliwe) na parapet i umylam okna;
wiec ciaza tez nie bedzie dostatecznym powodem;
Pozdrawiam cieplutko
sellina
|