Reply-To: "MOLNARka" <g...@h...pl>
From: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
References: <bctehq$52i$1@inews.gazeta.pl> <bd02hb$ndo99$1@ID-160051.news.dfncis.de>
<bd1vgq$fv$1@nemesis.news.tpi.pl> <3ef55f40$1@news.home.net.pl>
<bd3r79$oo5o5$1@ID-160051.news.dfncis.de>
Subject: Re: czy to normalne?
Date: Sun, 22 Jun 2003 11:54:57 +0200
Lines: 46
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
NNTP-Posting-Host: 217.99.10.198
Message-ID: <3...@n...home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1056278206 217.99.10.198 (22 Jun 2003 12:36:46 +0200)
Organization: home.pl news server
X-Authenticated-User: gkarpinski.hot
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.ipartners.pl!ne
ws.home.net.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:42179
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Zygmunt Switala" <z...@s...dynup.net> napisał
> A teraz troche powazniej: wszystko zalezy od tego, co ktos nazwie
> spotkaniem.
U mnie nie są to spotkania przypadkowe ale umawiane (oczywiście jak
spotkamy się przypadkowo to nie uciekamy, niezależnie od tego czy jesteśmy
sami czy z TŻami).
Ale nie są to spotkania w 'gniazdkach' jak to miło określiłeś a w kawiarni,
pubie czy restauracji ... czyli w miejscu gdzie można spokojnie pogadać bo
po to się w końcu spotykamy ;-)))
> Jezeli te spotkanie nie jest przypadkowe, tylko czlowiek sie na nie
umawia
> (sam na sam), to to jest randka (za moich czasow nie wszystkie randki
> konczyly sie dzikim, zwierzecym seksem - niestety :o) - a wiec dla mnie
> cos takiego to jest randka).
A dla mnie randka jest wtedy gdy spotykam sie z kimś z kim chciałabym by
owo spotkanie zakończyło sie dzikim, zwierzęcym seksem.
Spotkania z Ex (z którymi dziki seks mam już za sobą) do takowych nie
należą.
Musze tutaj dodać, ze jestem orędowniczką stwierdzenia, że 'nie wchodzi się
dwa razy do tej samej rzeki' albo tego o odgrzewanej zupie ... po prostu
_nie_wierzę_ w powroty.
> Kompromis to wtedy, kiedy kazdy partner z czegos rezygnuje
> (np. z randek z innymi - jezeli to partnerowi bardzo przeszkadza).
Kompromis jest też wtedy gdy zazdrosny patrner schowa sobie tą zazdrość w
buty ;-)))
> "Nie dokazuj, mila nie dokazuj,
> przeciez nie jest z ciebie taki wielki cud ..."
A to miało coś wnieść do dyskusji ?
Co konkretnie ???
Pozdrawiam
MOLNARka ... która ma zdjęcie ze swojego ślubu ze swoimi ex ;-)
|