Data: 2008-09-16 16:54:18
Temat: Re: czy to normalne, czy to już zdrada?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 16 Sep 2008 15:22:04 +0200, Duch napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1dtxwnxbe44bz$.14qenbuub4ggn.dlg@40tude.net...
>
> Jakie przeslanki?
> Ze calowal sie (pijany i sprowokowany)
Wiesz co? - gdyby kazdy pijany i prowokowany mężczyzna wchodził w tzw
"bliskie" relacje z prowokującą, wszystkie związki poszłyby do kosza,
włącznie z moim - idealnym. Człowiek mający zasady ma je nawet po pijanemu
- znam takie liczne przykłady, więc jeśli ktoś "mięknie" moralnie po
wódzie, to znaczy, że na trzeźwo po prostu zasady sprawiają mu niesamowitą
trudność. A z takim nie można wiązać swojego życia, bo w którymś momencie,
z reguły najmniej odpowoiednim, jego starania trzymania się w ryzach
puszczą.
> i ZARAZ dzwoni sie wytlumaczyc? :)
> Bez przesady! To swiadczy raczej o lojalnosci.
>
> Duch
Mylisz się. O lojalności toby świadczyło NIEULEGNIĘCIE tej prowokacji, mój
drogi :-)
A to, co on robi, świadczy o sprycie i wyrachowaniu - postępowaniu
obliczonym na wzbudzenie w partnerce litości i chęci opieki w opresji, a
może nawet poczucia winy, że tak go zostawiła samego na pastwę owej
prowokatorki, w miejsce tych uczuć, które budzą się w niej w sposób
naturalny i są jak najbardziej słuszne: wątpliwości co do jego stałości,
zawodu jego słabością itp.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|