Data: 2008-09-24 20:53:29
Temat: Re: czy warto-update:)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 24 Sep 2008 20:32:57 +0000 (UTC), Relpp napisał(a):
> Dnia 24.09.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
>
>> Jeśli robisz okresowe badania, to powinni :-)
>
> Raczej nie robię, ale już za młodu mnie mocno badali bo mamusia
> marudziła że synek chudy. ;)
Dobrze dobrze, organizm szybko się zmienia. Zrób sobie te badania w
kierunku nadczynności, zwłaszcza jeśli np. potrzebujesz bardzo mało snu.
Mój teśc jako młody, 30-letni człowiek, był bardzo chudy, spał po 4 godziny
na dobę (i to z trudem - wiecej za nic nie mógł wyleżeć), pracował na 4
etatach i... kiedy mu siadło wreszcie serce, to się wszystko okazało: miał
nadczynność tarczycy. Wyleczyli go i potem już był normalny :-)
>
>> Czyli taką masz przemianę materii i już.
>
> Widzisz... wy tu mówicie żeby jak tłuszcze to pod żadnym pozorem
> węglowodanów. Ja nie dość że jem normalnie to jeszcze jak przewiduję
> wysiłek fizyczny dorzucam sobie sobie jakąś dawkę glukozy żeby ona mi
> się spaliła a nie to co zjadłem...
Nie wiem, co uważasz za "normalne" jedzenie. Se zrób porządną jajecznicę na
boczku na to śniadanie i słodkie kakao, a nie wciągaj glukozy.
>
>> A co do śniadania, to choćby ono było najbardziej obfite, żyjąc aktywnie i
>> tak je szybko spalasz. Pomyśl wobec tego zwiększeniu liczby posiłków do
>> pięciu (czyli drugie śnaidanie i podwieczorek) oraz o obfitszych kolacjach
>> - wtedy to, co zjesz wieczorem, będzie "szło" w tłuszczyk. Spanie
>> bezpośrednio po jedzeniu to najlepsza droga do zaokrąglenia się. Niby to
>> niezdrowe, ale Ty możesz sobie na to pozwolić, o ile masz zdrowy żołądek.
>
> Ojno... wiem... ale łatwo mówić. Już ładne parę lat próbuję. ;)
>
> To tak żeby była równowaga dla problemów z chudnięciem.
Tylko że Ty w późniejszym wieku nie będziesz miał raczej kłopotów z
nadmierną tuszą, po prostu znormalniejesz, "wyrośniesz" po prostu z tej
chudości i w ogóle kiedy się ożenisz, to sam zobaczysz, że "zgrubniesz" -
będzie miało na to wpływ np. uregulowane życie płciowe (nie żebym wnikała w
twoją sytuację obecną w tym względzie - tak piszę na wszelki wypadek, żebyś
wiedział, bo to prawda). Będziesz także prowadził bardziej regularny tryb
życia - np. rytm posiłków bardziej ustalony potrafi baaaardzo dużo zmienić.
Więc w sumie to się az tak nie martw - o ile nie masz tej nadczynności, to
kiedyś Twoja chudość minie "sama".
Ale my, osóbki z tłuszczykiem na brzuszkach, musimy się pilnować teraz i w
przyszłości :-(((
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|