Data: 2008-08-02 21:08:04
Temat: Re: czy wiara w zbawienie jest egocentryzmem?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g72dhp$p5r$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Moralność musi mieć jakiś punkt odniesienia - co nim jest, jeśli prawda
> nie jest poznawalna albo jest poznawalna przez objawienie, jak się
> domyślam ze słów:
Moralność tak naprawdę nie istnieje. :)
To sztuczny, abstrakcyjny twór "kompletowany przez ludzi, dla których
prawda jest niedostępna i abstrakcyjna.
Dlatego muszą się opierać w swoich relacjach na moralności, co
reguluje je "zastępczo" w harmonii z porządkiem.
> Jak to się odbywa, kiedy i skąd wiadomo, że to, czego człowiek "dotyka" to
> prawda?
Prawda jest cechą immanentną Absolutu.
A zatem obcowanie z prawdą odbywa się za sprawą Absolutu.
Kiedy tak się stanie, to w normalnej sytuacji człowiek nie ma wątpliwości,
że doświadczył czegoś co jego samego przerasta.
> Kto ocenia? Absolut?
Prawda. :)
> Czego człowiek może być pewien? Może poznać źródło prawdy?
Tak. Może poznawać.
> Człowiek jest w błędnym kole, nie jest partnerem, jak pisałeś wcześniej.
W moim pojęciu jest pełnoprawnym partnerem.
Tak jak np szklanka jest partnerem dla swej zawartości.
--
CB
|