>
> Ja się nieśmiało przypominam z sadzonką...wprawdzie to jeszcze nie pora,
ale
> trochę nachalności nie zawadzi:-)
>
> Pozdrawiam, Basia.

Basiu ja Cię też mogę bukszpanem poratować, mam trzy odmiany ale tylko dwie
do oddania.
Różnica jest taka, że jeden powiedzmy klasyczny jest idealny do formowania,
rośnie jak na bukszpan w miarę szybko, jest ciemno-zielony.
Drugi, rośnie znacznie wolniej, jest zdecydowanie niższy, najpiękniej
rozrasta się pozostawiony w spokoju, ma też trochę jaśniejszy kolor.>
Ten trzeci jest zielono-żółty, niestety mam tylko dwie bardzo malutkie
sadzonki :-(
pozdrawiam,
Bogda
ps. czy to nie Ty tak zachwalasz ciemierniki? a można kiedyś się przypomnieć
:-)