Data: 2005-02-22 20:28:56
Temat: Re: dalej ze soba walcze
Od: "rybka07" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> SzybkiKOn:
> > ... Nie moge juz sobie ze soba poradzic.
>
> Czy oczekujesz, ze ktos inny przyjdzie i cos sensownego
> zrobi z tym za Ciebie?
> Synek mamusi znaczy sie? ;)
>
> --
> Czarek
>
Jak się do tej pory nie nauczyłeś podejmować decyzji,to ktoś za ciebie do tej
pory to robił.Bardzo Ciebie tym skrzywdził.Małżeństwo nie musi być oczywiście
dożywociem,ale po co ślub jak tyle wątpliwosci? To nie totolotek.O uczuciach
przyszłej żony pomyślałeś?Pomieszkajcie sobie bez ślubu,może wątpliwości
zostaną rozwiane.Może przeraża Cię odpowiedzialność? Odpowiedz sobie na pytania
które rodzą wątpliwości i wyciagnij wnioski, uczciwie bo sam siebie nie
oszukasz.Poradzisz sobie.:)
" Możesz zrobić ze swego życia to, co tylko zechcesz to wielka szansa, jeśli
wiesz czego chcesz."
POWODZENIA !!!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|