Data: 2002-05-13 12:30:57
Temat: Re: dawno nie było o teściach :)...
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał
> ciach większość <
Co na to wszstko Twój TZ ?
Chodzi mi o to czy on zauważa problem ? Czy może dla niego to wszystko jest
nieistotne ? A może tak dobrze zna swoich rodziców, że wie że to
nieszkodliwe wariactwa lub że nie można tego zmienić ?
Po pierwsze - pogadaj z TŻ ;-)
I niech on postara się reagować na zachowania teściów - w końcu jemu łatwiej
;-)
A i teściowie lepiej zniosą jego uwagi niż Twoje.
A jeśli on nie widzi problemu (lub nie chce reagować) to ... masz dwa
wyjście ;-)
Albo zapomnieć o sprawie - przetłumacz sobie, że to niegroźne wariactwo i
dasz radę przetrzymać.
Drugie - idz na trening asertywności i każdą lekcję wprowadzaj w życie na
teściach. Na początku trochę boli ... i ich i Ciebie ... ale efekty są
wspaniałe ;-)
Wiesz co ? Podaj jednak trochę szczególików - będzie łatwiej.
Bo na tej teorii to możemy zbudować dom z kart ;-)
> Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze trochę inny problem - moje
> osobiste wrażenie, że mama TŻ czuje się bardziej niż ja sama
> gospodynią na "moim" terenie.
Bo to jedyny teren, w którym się jeszcze może wykazać ... że jest "lepszą"
kobietą dla syna ;-)))
Znowu ... albo odpuść ... albo daj jasno do zrozumienia, że już dojrzałaś i
jesteś _jedyną_i_najważniejszą_kobietą_ dla_ TŻ ;-)
> Zaznaczam, że w żadnym przypadku nie podejrzewam teściów o złe
> zamiary, dyktatorskie zapędy itd. Jestem przekonana, że ich
> postępowanie wypływa z chęci pomocy i ułatwienia nam życia.
Więc może jednak w większości przypadków ... odpuść :-)
Pokorne ciele dwie matki ssie ;-)
> Jednak po naczytaniu się rozlicznych historii o Wrednej
> Teściowej ;) zaczynam się bać, że będzie gorzej. Z drugiej
> strony obawiam się, że naczytanie się rozlicznych historii
> powoduje węszenie niebezpieczeństwa tam, gdzie wcale go nie ma.
> Co Wy na to?
No właśnie :-)
Ja mam to samo !
Mam bardzo fajną teściową, która dokładnie rozumie gdzie jest jej miejsce w
szeregu.
Dogadałyśmy się w przaktycznie wszystkich kwestiach.
A ja ciągle węszę .... bo może jednak ... mi też się trafi ... ta wredna
;-))))
Pozdrówka
MOLNARka
|