Data: 2004-09-05 17:45:39
Temat: Re: debiut przedszkolny - stres
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
izabellag w news:7567.0000072c.413b045e@newsgate.onet.pl...
/.../
> > jak to tłumaczycie?
> Mówimy, że w przedszkolu jest bardzo fajnie, /.../
A nie sądzisz, ze jest to jaskrawo niezgodne z jego pierwszymi wrażeniami?
Może zamiast przekonywać go do tego, co uważasz za słuszne
(a być może tylko potencjalnie słuszne), należałoby starac się
zrozumieć, co przeszkodziło dzieciakowi w tym optymistycznym
odbiorze przedszkola. Moze trzeba go _posłuchać_ a nie tylko
przekonywać?
Jeśłi nie będziesz słuchać dziecka, ono samo straci zaufanie (mówię
na wyrost) do Twoich słów, które nie będa zgodne z jego
doświadczeniem.
Moim zdaniem należy _podzielić_ jego ~strach, ~niechęć,
czy cokolwiek innego, co go od przedszkola odpycha,
dac mu do zrozumienia, że się go rozumie, i wtedy dopiero
zacząć tłumaczyć, dlaczego jest to konieczne.
> Izabella
pozdrawiam
All
[nie psycholog]
|