Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!lublin.pl!news.nask.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Carrie <c...@b...gnet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: depresja
Date: Mon, 17 Sep 2001 19:05:29 +0200
Organization: Nightmare
Lines: 45
Message-ID: <c...@c...pl>
References: <9...@1...19.253.204>
Reply-To: c...@b...gnet.pl
NNTP-Posting-Host: pa88.ostroleka.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1000746687 2765 213.77.206.88 (17 Sep 2001 17:11:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 17 Sep 2001 17:11:27 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.8 PL beta 5/32.548
X-Posting-Agent: Hamster/1.3.22.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:103325
Ukryj nagłówki
Fri, 14 Sep 2001 00:05:57 +0000 (UTC) v...@w...pl (viss)
nadmienił(a):
>Mam pytanie jak walczyć ze skradajšca się po cichu depresjš?
>Wiem że może zabrzmi dziwnie ale wła?nie zdałam sobie sprawę z tego że
>wpadam w wielki dół.
Nie jestem psychologiem, ale powymądrzam się nieco, dobrze? :)
Na Twoim miejscu zrobiłabym tak:
- zastanowiłabym się, czy są jakieś powody tych nastrojów? [kłopoty
rodzinne, finansowe etc. - czyli coś, co można zmienić na lepsze]
- porozmawiała z kimś bliskim [to jest akurat najtrudniejsze...
znaleźć osobę, która zrozumie, a nie będzie wydziwiać i komentować, że
człowiek sam sobie wmawia jakieś głupoty z lenistwa albo z nudów]
- poszła do lekarza, zwykłego, rodzinnego, albo jakiegokolwiek, do
którego mam zaufanie - który też nie powie, że nie ma się czym
przejmować, bo to samo przejdzie, on powinien przepisać jakiś łagodny
lek niwelujący objawy depresji, te, które akurat odczuwasz, albo
odeśle Cię do specjalisty.
>Co robić w momencie kiedy wszystko staje się szare i
>smutne? kiedy nic nie cieszy? kiedy niczym nie chce sie człowiek zajšć?
Właśnie sobie odpowiedziałaś: przeważnie nic się nie da zrobić, mimo
najszczerszych chęci. Ja się w takich chwilach zajmowałam tym, co
lubiłam: czytałam książki, oglądałam filmy, próbowałam rozmawiać z
przyjaciółmi - i nie pomagało. Nie działało, nic.
Lepiej się poczułam dopiero, kiedy mnie ktoś naprawdę wysłuchał, i
później, gdy lekarz potraktował moje kłopoty poważnie. Leki również
zrobiły swoje.
>Czy częste wpadanie w podobne tartapaty może przerodzić się w stan cišgły?
>czy można być podatnym na depresję?
Podobno można. Nie znam się na mechanizmach rozwoju tej choroby, ale
znam osobę, która bardzo ciężko ją przeżyła i czasami ma nawroty, z
tym, że nie wiem, czy silne.
Ktoś już pisał o depresji jesiennej - ponoć rzeczywiście istnieje coś
takiego i można nieco złagodzić złe samopoczucie wywołane zmianami
aury.
Jeśli masz ochotę, napisz do mnie na priv... :)
Pozdrawiam ciepło i trzymaj się - Carrie
|