Data: 2002-02-26 20:05:46
Temat: Re: depresja - bo chyba nie doczytałam...
Od: "Maxx" <m...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ciekawe dlaczego nie rozumiesz co to ma do rzeczy..
Swietnie rozumiem co mialas na mysli, ale chcialem Cie sprowokowac ;)
> To oznacza tylko tyle, że jeśli sam nie miałeś
> tej cholernej depresji, to nigdy nie będziesz w stanie zrozumieć czy ktoś
tylko biadoli, czy
> naprawdę ją miał lub ma.
Widzisz... nie zrozumielismy sie. Ty piszesz o ludziach z prawdziwa
depresja, ja pisze, ze wiekszosc twierdzacych ze ja ma, tak naprawde nie ma
zadnej depresji, co najwyzej troche gorszy okres... chociaz i to nie
wszyscy. Swietnie rozumiem ze moga miec jakies problemy, czesto potrafie ich
zrozumiec nawet wtedy jak ich cos blachego (dla innych) meczy. Ale do
depresji jeszcze im daleeeekooo.
Maxx
|