Data: 2004-02-20 10:22:20
Temat: Re: dieta :)
Od: "Wiedźma" <w...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> to jaest tak wymówka , np gdy ktos robi błędy i coś mu nie wychodzi to
> zawsze wtedy słyszy się ze ludzie są różni .......
A czytałeś posty (nie pamiętam już czyje, ale były takie na grupie), że ktoś
się źle czuje na jakiejś diecie (kołatanie serca na Atkinsie bodajże), że
ktoś przytył zamiast schudnąć na DO, że ktoś miał alergię na jajka i wobec
tego trudno mu stosować DO, że komuś już zbrzydło jedzenie tego, co zalecane
na DO (po 2 miesiącach chyba), że ktoś nie może się oprzeć słodyczom i to
kładzie jego dietę niskowęglowodanową (Atkinsa chyba)?
Dla mnie wymówką jest zatykanie uszy na takie posty albo odpowiadanie w
stylu- "pewnie źle stosujesz".
Jak coś komuś nie służy z jakichś powodów, to niech zmieni na coś innego-
utrzymywanie że to minie lub dolegliwości znikną, jak się będzie stosowało
długo i dobrze jest moim zdaniem nieodpowiedzialne- ta wiedza nie jest
sprawdzona badaniami, poza tym nie jesteśmy ekspertami i nie powinniśmy brać
na siebie takiej odpowiedzialności, żeby twierdzić, że jakaś dieta leczy,
mimo że ktoś czuje, że mu szkodzi.
Myślę, że te osoby, którym ta dieta służy, nie trzymają się ściśle
laboratoryjnie wszystkich wskazówek i każdy tę dietę trochę przeinacza, a
jeśli tylko pojawiają się u kogoś problemy, to odpowiedzią jest zarzut- że
może robił zbyt duże odstępstwa. Tylko pytanie, jakie odstępstwa są zbyt
duże? Jeśli komus miałaby ta dieta służyć tylko przy trzymaniu się
wszystkich proporcji co do grama, to IMHO lepiej przejśc na inną- kuchnia to
nie laboratorium, od takiego dokładnego ważenia obsesji można dostać na
punkcie jedzenia i bardziej sobie zaszkodzić niż pomóc.
pzd. Wiedzma
|