Data: 2004-07-14 20:56:10
Temat: Re: dieta makrobiotyczna
Od: Krystyna*Opty* <K...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sowa napisał:
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cd3amk$c66$1@news.onet.pl...
>
>>I z czego ty jesteś taka dumna?
>>Może to znaczyć, że Twój organizm przestał reagować na pewne dawki
>>trucizn i wchłania je bez protestów... ;[
>>Tak się składa, że mój organizm od siedmiu lat o wiele lepiej wyczuwa
>>i odpowiednio reaguje na produkty faktycznie niejadalne lub zawierające
>>owe trucizny. I O TO CHODZI aby potrafił je rozpoznawać, nawet w małych
>>dawkach. Twój organizm prawdopodobnie tego już nie umie.
>
> To jest Twoja interpretacja - moja jest taka, że normalnie funkcjonujący
> zdrowy organizm bez problemu trawi świeże owoce, nie ma po tym bóli, wzdęć i
> innych przykrości. Rzeczy niejadalnych nie jadam po prostu i nie mam pojęcia
> czemu Ty robisz odwrotnie.
Dokładnie to samo mogę powiedzieć Tobie.
Dlaczego robię odwrotnie? To co jadasz Ty (i w takich ilościach)
- również jadałam ja, _kiedyś_, aż w końcu moja superkondycja
w trawieniu wszelkiego zielska (i cierpliwość mojego przewodu
pokarmowego) - siem skończyła. Jak przyszło mi cierpieć coraz bardziej,
to i trzeba było coś w tym jedzeniu ZMIENIĆ. Innej rady nie ma. No i
zmieniłam. :)
> A o ewentualnych zanieczyszczeniach sama mnie uświadomiłaś swego czasu -
> zdrowa wątroba radzi sobie z nimi bez problemu, wszak to najlepszy z filtrów
> czy jakoś tak i taka jest jej rola.
> Najwyraźniej moja jest w lepszej kondycji od Twojej. :-)
Zgadza się, to nie tylko filtr, to cała fabryka chemiczna. Ale nawet
najlepsza fabryka wymaga energii i inwestycji na bieżące naprawy,
remonty, modernizacje itp. Z wątrobą nie jest inaczej.
No a jak jest u Ciebie z tymi głodówkami oczyszczającymi? Zdarza Cisię
je stosować, czy może nie czujesz takiej potrzeby?
Bo ja nie czuję takiej potrzeby, czyli moja wątróbka oczyszcza organizm
na bieżąco. :)
Krystyna
|