Aleksander Muszynski in <3...@n...vogel.pl> wrote:
>Czesc
>Jest wczsnie i czytam Wasze wywody na temat DO i szlag mnie trafia, ze
>ludzie ktorzy nie stosuja DO maja najwiecej do powiedzenia.
>Mnie lekarze nie umieli pomoc, wiec stosuje DO od roku i sam sobie pomoglem.
>Zona moja przez piec lat jezdzila na Onkologie i po czterech miesiacach
>piers sie wyczyscila i ma bardzo dobre wyniki badan.
>Ta dyskusja ludzi, ktorzy tylko teoretycznie patrza na to zagadnienie to
>malo. Trzeba to sprawdzic aby moc dyskutowac.
>Czy inne diety to tez Waszym zdaniem zaraza?
>Nie sami lekarze ja polecaja, ale wtedy jest ok bo konowaly ja zalecaja
>prawda?

Widzisz, powiem Ci jedno, ja się w ogóle w kwestiach merytorycznych dot.
owej DO nie wypowiadam, ale czytam niejako mimochodem i od dość długiego
czasu te wszystkie wątki wybuchające raz po raz z nową siłą. I wniosek
jest jeden, który parę osób zresztą już sformułowało: zwolennicy DO
zachowują się jak banda opentanych idee-fix fanatyków próbujących
wszystkich i wszędzie przekonać jakie to wszystko wspaniałe i
rewelacyjne. Przepraszam, ale dla mnie to nie jest normalne. Jeśli to
jest efekt (uboczny ?) stosowania tej diety to coś jest bardzo ale to
bardzo nie tak.

pozdrawiam

--
Marcin Dębowski

/\/ http://agatek.freeshell.org, a...@s...pl.eu.org
/\/ PGP5 0xBF7A805A