Data: 2003-02-08 10:11:57
Temat: Re: dlaczego ja nie odchodze..choc moze to zrobie
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:b20604$lsd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "saga" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:b205kt$prp$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> > [...]przyznanie sie do porazki. [...]
>
> Saga, słonko złote, jakiej porażki? Powiedzenie facetowi, że nie
> będzie już dłużej Tobą pomiatał, to jest porażka?
Haniu,
Ja tylko w kwestii fromalnej: rozpad zwiazku, nawet jesli nie jest to
malzenstwo, zawsze jest porazka. Porazka moze byc wszystko w tym zwiazku
albo "tylko" wybor partnera, nieumiejetnosc komunikacji.... wiele mozna
wymieniac. Zawsze jednak - rozpad zwiazku to porazka. Obydwoch osob.
Margola
|