Data: 2010-05-15 12:38:10
Temat: Re: dlaczego moglem zdradzic zone?
Od: Piotr <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Magdulińska" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4bee8b8a$0$2606$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2010-05-15 13:45, Konrad N.S. pisze:
>>> dlaczego zdradzałem żonę?
>>>
>>> teraz nie jestesmy ze sobą,
>>> zdradziłem dwakroc, raz na miesiąc, drugi raz na pół roku.
>>> zona w domu, zawsze za mną, zawsze przy mnie.
>>> jeżdżąc do drugiej kochanki (romans-związek sześciomiesięczny)
>>> miałem przez zonę prasowane koszule i szykowany np. sweter na
>>> chłodny wieczór - choć wiedziała gdzie jadę.
>>> żona mnie ni zdradzała, do dziś jest sama.
>>> o pierwszej zdradzie wiedziala, uznała, przebaczyła po jednej
>>> rozmowie, choć cierpiała długo jeszcze później.
>>> drugą zdradę tolerowała czekając aż się wyprowadzę, była do końca ze
>>> mną, do końca dla mnie:
>>> były obiady, było wyprane, wyprasowane, zawsze czekała na powrót,
>>> był seks do ostatniej wspólnej nocy w domu.
>>> drugiej zdrady nie może znieść.
>>>
>>> pytanie: dlaczego to robiłem, dlaczego człowiek szuka czegoś na
>>> zewnątrz?
>>>
>> boś głupi ciul
>> bo miałeś za dobrze
> św. Faustyna Kowalska w swoich "Dzienniczkach" zapisała, że Jezus
> spuszcza na błądzącego różne napomnienia, żeby zawrócić go z drogi
> grzechu. Jak to nie pomaga- to spełnia jego wszystkie życzenia....
>
>
>> docenisz, gdy stracisz
>
> Musiał by dopiero wiedzieć, że stracił- i co naprawdę stracił. Jeśli
> np Twoja wiedza na temat biżuterii nie sięga ponad srebrny pierścionek
> z bursztynem, a ktoś Ci podaruje platynowy z brylantem- to jak go
> stracisz, to i tak nie odczujesz straty. No bo ten odcień srebra Ci
> się nie podobał, a to szkiełko czasem potrafiło nieźle oślepić, jak
> się na nie popatrzyłaś i jak niechcący potarłaś o szybę akwarium- to
> wyleciały rybki:-) - to już lepszy ten, który sobie kupiłaś na
> straganie w Ustce. Więc czego tu żałować?
Kurcze Choron, to chyba najlepiej napisany tekst, jaki u ciebie widziałem.
Masz 100% rację z prawdopodobieństwem 0,99.
Czasem jak się straci w ten sposób partnerkę, to być może nie zyska się
lepszej - w postaci dotychczasowej kochanki,
ale wtedy doskonale widać co się straciło.
I najczęściej żałuje sie, że tak późno.
Piotrek
|