Data: 2002-11-15 10:58:53
Temat: Re: dlaczego nie box? (długie)
Od: "ula.p" <u...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Saulo wrote:
> Aha, czyli zabierasz się za tajski boks m.in. po to, żeby w razie potrzeby
> obronić swojego chłopaka.
> Ale wiesz, że jemu będzie z tym i dobrze, i niedobrze?
eno bez przesady..źle zinterpretowałeś moje słowa. Chodzi mi o to zebym
w razie realnego zagrożenia nieważne czy to mojego, czy chłopaka (on
woli sie wycofywac w takich sytuacjach)czy jakiegokolwiek innego
bliskiego mi człowieka nie musiała uciekac ze strachu o własne zdrowie i
zycie tylko umiała skutecznie bronic siebie i kogos. W razie napadu na
mnie (załóżmy próbe gwałtu) wole draniowi morde obic i skopac gdzie
trzeba, zeby długo nie mógł, a nastepnym razem sie dobrze
zastanowił...niż spierniczać..a czasem jest za późno na ucieczke...
niedawno na rynku była pewna sytuacja..skonczyło sie tak ze chłopak mnie
prawie podniósł z ziemi i przestawił dalej od agresywnego gościa - tylko
dlatego ze próbowałam załagodzic sprawe i odgrodzic faceta od kolegi.
Czułam sie cholernie upokorzona. W takich sytuacjach nie mysle o tym ze
moze ktos mi wprac tylko boje sie o zdrowie bliskich mi osób. Dlatego
tez chce nauczyc sie bic.
moze zdaniem mojego Chłopca jestem zbyt impulsywna i przez to moge
wpakowac sie kiedys w kłopoty...
ehh..zobaczymy jeszcze...moze nie, ale wole dmuchac na zimne...
ula.p
|