>Dlaczego jest tak ze.....
>Faceci potrzebuja schowac sie przd nami do swoich jaskin, spotkac sie swoimi
>kumplami, pic piwo, albo cos mocniejszego i uwalic sie? Co ich ich kreci,
>czemu to robia? Nie rozumiem!!!

Abstrahujac od 'uwalania sie' (nie wszyscy to lubia) mezczyzna musi z kims
pogadac o samochodach, s-f, polityce i innych takich. Oczywiscie o kobietach
tez, choc - wbrew temu co sie niektorym dziewczynom wydaje - nie musi byc to
glowny temat rozmow. Mnie by nie przeszkadzalo, gdyby TZ wychodzil czesciej niz
to robi. Ale on twierdzi, ze jestem jego najlepszym kumplem, wiec razem pijemy
piwo, ogladamy Star Trek i przegladamy magazyny samochodowe. Nie wiem tylko z
kim on dyskutuje o kobietach ;)

Ale szczerze mowiac: rozumiem naprawde, ze jesli kobieta potrafi rozmawiac
tylko o solarium i imprezach, albo o kaszkach i kupkach, to mezczyzna ma czasem
dosc.


>I dlaczego jak facet sie upije i wroci nad ranem to jest ok, a jak kobieta
>posiedzi dluzej z kolezankami i nie uslyszy w gwarze rozmow telefonu to juz
>jest awanutra???

Gdzie tak jest ? Nie u mnie w domu i rowniez nie u wiekszosci moich znajomych.
Gdyby moj TZ wrocil upity nad ranem do domu, to pocalowalby klamke, podbnie -
gdybym ja wyrabiala takie numery. Jesli ktores z nas wychodzi i zdarzy sie, ze
sie gdzies zasiedzi, to po to sa telefony. Nie chodzi o kontrole, ale zeby
druga osoba mogla spac spokojnie.

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl