Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: dlaczego oni to robia?
Date: Fri, 30 May 2003 18:02:14 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 32
Message-ID: <bb7u2a$14up$1@news2.ipartners.pl>
References: <bb3evo$aea$1@nemesis.news.tpi.pl> <bb4c61$j19$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bb4hdh$5o2$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <bb4j6i$sid$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.chorzow.um.gov.pl
X-Trace: news2.ipartners.pl 1054309258 37849 157.25.137.98 (30 May 2003 15:40:58 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 30 May 2003 15:40:58 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:39536
Ukryj nagłówki
> Ale z tego, co zauważyłam, mowa nie o standardowych spotkaniach
> towarzyskich, tylko o a) "uwalaniu się", b) robieniu awantur o
> nieusłyszenie telefonu. Trochę jakby inna kategoria, nie? Nikt
> nie postuluje chyba nakazu spędzania czasu wyłącznie z własnym
> zakontraktowanym małżonkiem, chodzi tylko o to, żeby uwzględnić
> i jego potrzeby. A dodatkowo ja osobiście (zawsze i wszędzie :)
> jestem przeciw usprawiedliwianiu zaniedbywania i terroryzowania
> żony "męską naturą".
Wiesz, ja może napiszę herezję, ale uważam ze mój mąż ma również prawo upić
się od czasu do czasu, jeśli taką ma ochotę. Tylko ja z góry wiem że idzie
na taką "imprezę" i z kim i o której mniej więcej wróci.
Wtedy się o niego nie niepokoję.
Jak wraca - to nie pokazując się dzieciom idzie grzecznie spać.
Dla równowagi - ja też czasem, choć rzadko jeżdżę w swoim towarzystwie na
alkoholowe imprezy, tyle ze raczej poza domem - w górach.
Sprawę telefonów mamy rozwiązaną o tyle ze mój mąż jest ideologicznym
przeciwnikiem komórki, w ogóle jej nie używa i nie ma.
Tak ze nawet nie mam po co i do kogo dzwonić, zazwyczaj jak go długo nie ma
idę po prostu spokojnie spać i budzę się jak hałasuje wracając.
Natomiast jeśli chodzi o post od którego zaczął się ten wątek - w przypadku
faceta, który się tak zachowuje - dałabym sobie z nim spokój.
Pozdrowienia.
Basia
|