Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.intelink.pl!news.bipnet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Kazimierz" <g...@r...mm.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: dlaczego sie psuje?
Date: Sun, 3 Nov 2002 16:44:04 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 61
Message-ID: <aq3g7a$dke$1@news2.tpi.pl>
References: <aq02n4$cs7$1@news.tpi.pl> <aq1dpn$bp9$1@news2.tpi.pl>
<aq1kve$c1r$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: modem1.rzeszow.mm.pl
X-Trace: news2.tpi.pl 1036338218 13966 217.96.44.1 (3 Nov 2002 15:43:38 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 3 Nov 2002 15:43:38 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:24427
Ukryj nagłówki
Witam.
Użytkownik "bea" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aq1kve$c1r$1@news.onet.pl...
>
> No tak świat jest cały prosty- ma tylko cztery swoje strony.
... i ludzi na pokladzie, ktorzy czesto staja na glowie, zeby skomplikowac
sobie zycie.
> Amerykanie żywią sie ten sposób całe życie, i może nie jest to
> najsmaczniejsze to jednak nie umieraja.
Tylko jak wygladaja i jak przez to zyja - chyba ze Ameryke znasz z ladnych
filmow ;) Tylko czekac, kiedy pojawia sie procesy przeciwko MD, ze ten nie
informowal klientow o szkodliwosci tego jedzenia :)
> Co do umierania - to jest jedyna rzecz na świecie, która nas wszystkich
> czeka.
I jeszcze podatki :)
> "Życie to śmiertelna choroba"
Tak... Juz to gdzies slyszalem.
> I zostań zakonnicą.
Zakonnica?
> nie sztuką jest więc kochać Boga, należy umięc kochać drugą osobą ze
> wszystkimi jej wadami.
Nie jest sztuka kochac Boga??? Nie jest to sztuka, kiedy spotyka Cie
nieszczesie, choroba, niepowodzenie, kiedy wszystko wali Ci sie na glowe? To
jest dla Ciebie takie latwe? Sam sobie przeczysz. Gdyby kochanie Boga
przychodzilo Ci z latwoscia, nie pisalbys
> PS. Na swojej drodze spotkałem wiele bardzo religijnych osób, które zadały
> mi tyle bólu, że do dziś nie mogę zrozumieć, jak one to godzą. Może
dlatego,
> że nie zauważają zwykłego człowieka. A może wierzą że od samego mówienia
> będą zbawione, co do czynów to idzie im znacznie gorzej
Gdyby dla Ciebie kochanie Boga bylo tak latwe, nikt nigdy by Cie nie zranil,
bo Bog jest w kazdym czlowieku, niezaleznie czy ten wierzy czy nie i
niezaleznie czy ten czlowiek Cie glaszcze i tuli czy zadaje Ci bol - zatem
kochajac Boga kochalbys rowniez tego czlowieka niezaleznie od wszystkiego -
bo Bog w nim jest. A skoro ludzie Cie rania i jest to dla Ciebie trudne,
wiec pomysl nad tym, dlaczego tak jest. Przeciez milosc jest bezwarunkowa -
czy mam rozumiec, ze kiedy ten sam czlowiek jest dla Ciebie mily, dobry,
uprzejmy kochasz go wtedy bardziej a kiedy jest zly, nieuprzejmy, opryskliwy
kochasz go mniej lub nie kochasz go wcale? To jest Twoim zdaniem milosc?
Powiedziales tym ludziom ze Cie rania?
> Jacek
Pozdrawiam.
Kazimierz
|