Data: 2002-01-15 21:17:58
Temat: Re: (długawe)
Od: "Beata i Jacek" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszko,
przeczytałem uwąznie wszytskie posty i coś mi tu nie gra,
albo dokonałaś pewnych skrótów albo ja czegoś nie zrozumiałem.
Sam jestem z robitej rodziny, bylem wychowywany przez mamę
i choc postregam życie inaczej niz kobiety to jednak:
1. Czy przypadkiem Twoje oczekiwania od Twojego partnera nie są
zbyt wysokie, ma przez całe życie pamiętać o tym jak Ci było kiedyś
źle, ma traktować Cię odmiennie niż "normalne" dziewczyny,
ma być bardziej czuły.
I sprobowałem postawić sie na jego miejscu, on chce być Kochany.
Jesli Cie Kocha dla niegio jestes WSPANIALA a nie "normalna"
Kocha tak jak potrafi i inaczej nie umie.
I nie będzie Twoim ojcem (cięzko konkurować z marzeniami)
2. Obiecujemy sobie na zawsze bedziemy razem ale to wcale nie znaczy
ile to konkretnie lat (wypadek, choroba , inne cuda) mogą to zmienić w
jednej chwili. Nie ma gwarancji na szczęscie, cho to takie cudne odczucie
3. Nic nie piszesz o rozstaniu Twoich rodziców, proponuje zamiast
poddawać sie chorobie strachu, wyciągnąc go na śwaitlo dzienne,
porozmawiać z mamą. Jak zakochała się w ojcu, co było potem
i jak moglo dojść do rozstania (one nie biorą sie z niczego)
Nie rób tego samego, i żyj pełnią szczęscia które masz.
Jacek
PS. A kiedy przemyslisz wszystko i dalej bedziesz się bać
to poczekaj z małżeństwem jeszcze trochę może to jeszcze nie pora.
|