Data: 2002-01-15 23:51:25
Temat: Re: (długawe)
Od: "Dominika NM" <d...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Agnieszka" <g...@w...pl> wrote in message
news:a1rogl$rpa$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Być moze nie jest to tak do końca właściwa grupa, ale licze na wasze
> doświadczenie :)
> W tym roku skończyłam 23 lata, lada moment będę bronić tytuł magistra wraz
z
> moim partnerem (razem studiujemy)
> Pewnie sie zastanawiacie co to wszystko ma do rzeczy... ciężko mi opisać
to
> co bym wam chciała przekazać :(
> A więc tak, jesteśmy razem około 4 lat, On jest dobrym człowiekiem i
> przyjacielem jednak jest pewne "ale". Ja jestem dzieckiem z rozbitej
rodziny
> i dosyć często potrzebuje duzo wiecej troski i zainteresowania niż inne
> "normalne" dziewczyny.
A ja ciekawa jestem które to są "normalne" dziewczyny... Każdy wnosi do
związku swój bagaż doświadczeń. Nie dotyczy to tylko osób z rozbitych (po
rozwodzie) rodzin... Wychowujemy się w róznych rodzinach i nie wszyscy nasi
rodzice są ze sobą szczęśliwi... Pewnie są ze sobą z róznych pobudek -
miłość, przyjaźń, strach przed samotnością, przed samodzielnością, dla
pieniędzy itd... I pewnie większość z nas ma obawy jak doświadczenia
wyniesione z własnego domu będą miały wpływ na nasz związek... No i czy ta
druga strona wytrzyma presje obrazu jakim ich sobie stworzyliśmy....
Nikt Ci nie da recepty jak stworzyć związek który na pewno przetrwa... Moi
rodzice nie są rozwiedzeni a pomimo to żywię wiele obaw czy mój związek się
nie rozpadnie... I też nie ma co wpadać w panikę jak czasem się coś nie
układa - tak to już jest , na związek dwojga ludzi składają się te dobre i
te złe chwile...
Wiesz, wydaje mi się że jak już będziesz przekonana o trafności swojego
wyboru, może pozbędziesz się tej zaborczości, może problem nie tkwi w Twoich
doświadczeniach z dzieciństwa tylko na przykład nie ufasz partnerowi do
końca, albo boisz się samodzielności.... Jedno jest pewne w każdym związku
obojgu partnerom potrzeba jest odrobina prywatności (nie tajemnice, czy
ukrywanie przed sobą czegoś tylko po prostu troszke luzu - praca w innych
miejscach, odmienne hobby, przyjaciele ). Jeżeli zaufasz swojemu chłopakowi
do końca, będziesz pewne jego miłości do Ciebie to taki margines nie będzie
stanowił dla Ciebie problemu:-)))) A ja też się boje że strace męża, że
odejdzie do innej itd...Ale sa rzeczy na które nie mamy wpływu i n9ie ma co
się martwić na zapas :-))) Liczy się to że Wam ze sobą dobrze :-)))
Pozdrawiam
DominikaNM
|