Data: 2002-07-30 09:47:24
Temat: Re: [długie]masz kłopoty z podejmowaniem decyzji?
Od: "Madzik" <a...@a...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ania K. <a...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ai5mfi$nsv$...@p...warman.nask.pl...
>
> > Żadna nigdy nie zrobiła mi czegoś podobnego - ani ze sprzątaniem,
ani z
> > drygowaniem co na stole i co podać. Jak jest przyjęcie to 'przed'
pytają
> się
> > czy jakoś mi pomóc (mogą coś zrobić) i jak im to wyznaczę/ poproszę
o
> > zrobienie - to mam ... jak nic nie powiem to przywiozą tylko prezent
> (jeśli
> > to oczywiście przyjęcie z okazji).
>
> Moje Mamy na szczęscie też tak mają i nie do końca mogę zrozumieć to
> dyrygowanie. Nie wspominając o sprzątaniu - nawet nie wiedziałam, że
tak
> można ;))))
W sumie z moja Mama poradziłam sobie, starlysmy sie kilka razy, ale
teraz juz pyta (podejrzewam, ze w Jej przypadku chodziło o to, ze Ona ma
poczucie bycia niepotrzebna, a jak mi pozmywa, to wie, ze sie do czegos
przydala ;-) ). Z Mama TZ tez w sumie pod _tym_ wzgledem nie jest
najgorzej (teraz duzo lepiej niz kiedys, no ale moze obie musimy sie do
siebie jakos dostosowac), a w jej przypadku baaaardzo duzo rekompensuje
fakt, ze nie poda mojemu dziecku niczego bez uzgodnienia ze mna i nie
probuje mnie w tym wzgledzie oszukac, a to akurat ma dla mnie bardzo
duze znaczenie).
--
Pozdrawiam cieplutko,
Magda
(a...@p...onet.pl)
|