Strona główna Grupy pl.misc.dieta do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 153


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2004-10-13 17:35:36

Temat: Re: do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sowa" <m...@w...pl> a écrit dans le message de news:
ckjbve$cb4$...@i...gazeta.pl...
> Natomiast drapieżniki zżerają ofiary z treścią jelitową, żeby zapewnić
> sobie węglowodany,

a wiec maja zdolnosc trawienia blonnika?

>witaminy, minerały

w pewnym zakresie bardzo mozliwe, ale bez przesady

> i tłuszcze roślinne

??????? masz jakies linki albo zrodla?

>i nie powoduje to u nich wymiotów.

pewna jestes?

> Po to między innymi. kotom domowym podaje się olej winogronowy.

pierwsze slysze o tej metodzie ale wszystko jest mozliwe. (oczywiscie mowisz
o oleju z pestek winogronowych)
Ale poza tym jak mu to "zadac"?
> Sowa
>
Jurek>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2004-10-13 19:11:31

Temat: Re: do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jaszczur" <j...@a...at.reply-to.invalid> napisał w
wiadomości
news:slrncmphag.e3i.jaszczur@workstation.at.my.home.
or.workplace.pl...
> Przeglądam pl.misc.dieta
> a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:
>
> > Nieprawda, np. kotowate (i nie tylko one) nie odżywiają się tym
> > co najlepsze. Żadne zwierzęta nie są w stanie dorównać w tym
> > człowiekowi. Sęk w tym, że paradoksalnie to człowiek żywi się
> > gorzej od zwierząt żywiących się instynktownie, mimo że człowiek
> > podobno posluguje się przy tym rozumem.

> To znaczy człowiek bije na głowę kotowate w złym sposobie odżywiania
się?

Tak, w złym sposobie odżywiania, niezgodnym z wypracowaną naturą
przez wcześniejsze pokolenia, dzisiejszy człowiek bije na głowę
wszystkie zwierzęta, nie tylko kotowate. Naprawdę tego nie
widzisz?Aczkolwiek człowiek to takie głupie i niebezpieczne w tej
kwestii zwierzę, że nie tylko siebie źle odżywia, ale i w swej
niewiedzy źle odżywia także zwierzęta pozbawione wolności czyli te,
które nie mogą same się żywić instynktownie.
W ten sposób człowiek potrafi zmienić gust żywieniowy drapieżnika
w gust roślinożercy (czyt. robić mu wielką krzywdę) i na
pezykład tak wypaczyć naturę kota, czy psa że będzie on wolał jeść
zielony groszek i ciastka, niż mięso. A powszechność i rodzaj chorób
jakie u tych drapieżników występują jest niemal identyczna jak u ludzi,
czyli z mięsożercami mamy bardzo wiele wspólnego.
To bardzo intrygujące, dlaczego te choroby dotyczą zwierząt, które
karmimy tak samo jak siebie, a nie dotyczą dzikich kotów i psów?
http://glinki.com/?l=7enx4r
http://tinylink.com/?yM89CkxzRg
Czy ktoś to zauważa? Nie... NIKT na to nie zwraca uwagi. Mało tego,
często efektem takiej bezmyślności są nawet przypadki wegetarianek
dumnych, że "przerobiły" swojego psa na wegetarianina.
Kiedyś zapytałam panią weterynarz, czy osoby tak karmiące swoje
zwierzęta nie powinny być karane za znęcanie się nad nimi?
Przyznała, że niewłaściwym karmieniem robi się im krzywdę,
ale uważa że są gorsze przypadki, np. wiązanie na zbyt krótkim łańcuchu
i głodzenie, zwłaszcza psów podwórkowych na wsiach.
Nie wspomnę o różnicy ilościowej skrzywdzonych Burków i wielokrotnie
większej liczbie miejskich, schorowanych pupilków...
Czyli na tle losu wiejskiego Burka, miejskiemu pupilkowi karmionemu
ciastkami i marchewką krzywda się nie dzieje, a że potem choruje,
nic to... przynajmniej weterynarz zarobi ;[
I tak to się kręci... im gorzej - tym lepiej :(
Do złudzenia przypomina to naszą ludzką koegzystencję z wieloma
firmami, które żyją z naszych chorób i wszyscy są zadowoleni (prawie).

> > A już całkowitym dramatem jest kierować się przy jedzeniu sercem.

> ???

Tak robią wegetarianie. Ze źle pojętej miłości do zwierząt rezygnują
z niezbędnych składników pokarmowych i kombinują w kuchni jak
przysłowiowy koń pod górę sztucznie uzupełniając braki suplementacją.

> > Kotowate zjadają CAŁE upolowane zwierzę, no prawie całe.
> > Ja nie zjadam całego, zjadam najwartościowsze części,[...]

> Zastanów się dlaczego nie zjadasz całego zwierzęcia (w tym zarówno
> takich wartościowych części takich jak zawartość lelit
> roślinożerców, jak i mniej wartościowych takich jak kości)?

Po co mam zjadać całe zwierzę? Nie wszystkie jego części są na
tyle wartościowe, aby je zjadać. Czy Ty zjadasz całą brukiew,
czy marchewkę z nacią?
Ja zjadam najbardziej kaloryczne i najwartościowsze w składniki
odżywcze. Taki przywilej mają też zwierzęta przywódcy w stadach
np. lwów, wilków itp. Gorsze części upolowanej zwierzyny przypadają
słabszym w grupie. Nie ja to wymyśliłam, taka jest NATURA.
I nie możesz mieć do mnie pretensji, że nie chcę poświęcać mojego
zdrowia dla zdrowia zwierząt hodowlanych.

> Porównaj przewody pokarmowe i narządy wewnętrzne nasze i kotowatych.

Co takiego jest u kotowatych, czego nie ma u nas? Pytam, bo nie
studiowałam weterynarii, i nie mam na ten temat żadnej literatury
i chętnie się dowiem, może znasz o tym jakieś niewegetariańskie linki
na temat anatomii i fizjologii drapieżników i roślinożerców?

Porównaj uzębienie, język,
> skład śliny. Nie należy zapominać o takich detalach jak skóra,
paznokcie.

No tak... uległeś wege propagandzie.
Powyższe Twoje "argumenty" wymagają szczegółowego uzasadniania
i trochę czasu na odpowiedź, a akurat czasu aż tyle nie mam.
W każdym razie człowieka zmienił ogień, którego zaczął używać
do obróbki cieplnej upolowanego mięsa zwierzyny, a także do uzdatnienia
do jedzenia niezjadliwych roślin.
Gdyby tego nie zrobił, nie siedzielibyśmy teraz przy kompach
dywagując co było pierwsze - jajko, czy kura.

> Dojdziesz do wniosku, że jesteśmy zbudowani jak typowy zjadacz owoców
i warzyw, żyjący w ciepłym klimacie, zwany małpą. Która
> również urozmaica sobie jadłospis padliną.

Eh... te wasze manipulacje słowami... Za słownikiem j. polskiego:

padlina ż IV, CMs. ~nie, blm
<rozkładające się ciało zdechłego zwierzęcia; mięso zdechłego
zwierzęcia> Padlina końska. Sępy żywią się padliną.

Nie jemy ZDECHŁYCH zwierząt, jemy zwierzęta ZABITE. Nie wiesz o tym?
W naturze zdychają (padają) zwierzęta chore, w hodowli są zabijane
i zjadane tylko zwierzęta zdrowe.

Małpy równiez urządzają polowania
> na zwierzynę. Małpy wykradają jaja z gniazd i nimi się żywią, tak jak
i Ty.

Co to za argument? Równie dobrze mogłabym powiedzieć, że ty się
żywisz jak typowy roślinożerca (już daruję konkretne zwierzęta, bo
powiesz, że cię obrażam).
Małpa nie je tego samego co ja, choćby dlatego, że żyjemy w zupełnie
innych środowiskach, ja moje jedzenie przyrządzam w kuchni, małpa
tego nie robi. Właśnie dlatego nadal jest małpą, nie ma energii, ani
umiejętności na zdobywanie większej ilości kalorycznego pokarmu, aby
rozwijać swój układ nerwowy.

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2004-10-13 19:34:02

Temat: Re: do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ckjp0p$6du$1@inews.gazeta.pl...

> a wiec maja zdolnosc trawienia blonnika?

Nie wiem co tam nowego sobie wymysliłeś na użytek bronienia DO własną
piersią, ale nie trzeba trwić błonnika, żeby pozyskać beta karoten z
marchewki.
To tak w skrócie i pomijając, że większa część treści jelitowej zjadanej
przez drapieżniki jest już w różnym stopniu przetrawiona wstępnie.

> w pewnym zakresie bardzo mozliwe, ale bez przesady

Bez przesady, to karmienie kota _tylko_ mięsem.

> ??????? masz jakies linki albo zrodla?

Zapytaj weta i doświadczonych hodowców.

> pewna jestes?

Widziałeś kota żygającego po zjedzeniu myszy? A Lwa po zjedzeniu antylopy?

> pierwsze slysze o tej metodzie ale wszystko jest mozliwe. (oczywiscie
> mowisz o oleju z pestek winogronowych)
> Ale poza tym jak mu to "zadac"?

Normalnie, domieszać do jedzenia. A jeden z moich to wylizuje po prostu z
łyżeczki bez innych dodatków.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2004-10-14 05:56:23

Temat: Re: do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sowa" <m...@w...pl> a écrit dans le message de news:
ckjvvf$5kg$...@i...gazeta.pl...

>> a wiec maja zdolnosc trawienia blonnika?
>
> Nie wiem co tam nowego sobie wymysliłeś na użytek bronienia DO własną
> piersią,

co to ma wspolnego z obrona DO? Czy przewod pokarmowy drapieznikow ma
mozliwosc trawienia Blonnika? Mit o odzywianiu sie drapieznikow trescia
zoladkowa roslinozernych ma twardy zywot. Jest to tylko dodatek do glownego
zrodla pozywienia czyli miesa.

>>ale nie trzeba trwić błonnika, żeby pozyskać beta karoten z
> marchewki.

i to ten beta karoten tak jest poszukiwany?

> To tak w skrócie i pomijając, że większa część treści jelitowej zjadanej
> przez drapieżniki jest już w różnym stopniu przetrawiona wstępnie.

bede zlosliwy i zapytam ile wypada na twarz (np. lwa) tego prztrawionego juz
blonnika. Bo calkowicie przetrawionego to chyba juz nie jedza; bo wcale nie
musialy by juz polowac :(((((


> Bez przesady, to karmienie kota _tylko_ mięsem.

bez przesady to jaki bedzie procent kociego pozywienia pochodzenia
nie-zwierzecego

> Zapytaj weta i doświadczonych hodowców.

wycofujemy sie na z gory upatrzone pozycje? :)

>> pewna jestes?
>
> Widziałeś kota żygającego po zjedzeniu myszy? A Lwa po zjedzeniu antylopy?

po miesie to one nie(!!!) rzygaja , ale rzygaja po trawie (czyli blonniku)

> Normalnie, domieszać do jedzenia. A jeden z moich to wylizuje po prostu z
> łyżeczki bez innych dodatków.

moj wszystko co tluste omija szerokim lukiem :/

> Sowa
Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2004-10-14 07:45:57

Temat: Re: do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ckl4dl$kr4$1@inews.gazeta.pl...

>>> a wiec maja zdolnosc trawienia blonnika?
>>
>> Nie wiem co tam nowego sobie wymysliłeś na użytek bronienia DO własną
>> piersią,
>
> co to ma wspolnego z obrona DO? Czy przewod pokarmowy drapieznikow ma
> mozliwosc trawienia Blonnika? Mit o odzywianiu sie drapieznikow trescia
> zoladkowa roslinozernych ma twardy zywot. Jest to tylko dodatek do
> glownego zrodla pozywienia czyli miesa.

A kto to neguje? Fakt jest jednak taki, że jest to _niezbędny_ dodatek.
czy Ci się to podoba, czy nie. Kot jedzący samo mięso nie będzie kotem
zdrowym - nabawi się awitaminozy, będzie miał większe tendencje do
zakłaczania się, do chorób nerek wywołanych zbyt dużą ilością fosforu w
jedzeniu, itd.

>> Zapytaj weta i doświadczonych hodowców.
>
> wycofujemy sie na z gory upatrzone pozycje? :)

Chyba na niewygodne Tobie. Boisz się fachowców, bo nie mozna nimi
manipulować?

> po miesie to one nie(!!!) rzygaja , ale rzygaja po trawie (czyli blonniku)

Rzygają po prostu po trawie, bo łykają całe sztywne źdźbła właśnie po to
żeby zwymiotować . To jedyny sposób na odkłaczenie początkowych partii
przewodu pokarmowego.
Po wnętrznościach ofiar gdzie tez jest błonnik nie zwracają. Po koperku nie
wymiotują, po szczypiorku tez nie, tak samo nie wymiotują po ryżu,
marchewce, brokułach, rodzynkach, migdałach, pietruszce i selerze. A w tym
wszystkim jest błonnik

> moj wszystko co tluste omija szerokim lukiem :/
Zdrajca! :)
A moje czasami dostają i zjadają ( a czasmi nie zjadają, tylko wywalą i
rozdepczą) śmietanę.
A masła nie chcą.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2004-10-14 08:29:16

Temat: Re: do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)
Od: jaszczur <j...@a...at.reply-to.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:

> Czy ktoś to zauważa? Nie... NIKT na to nie zwraca uwagi. Mało tego,
> często efektem takiej bezmyślności są nawet przypadki wegetarianek
> dumnych, że "przerobiły" swojego psa na wegetarianina.
Niektórzy podstawą diety psa robią kaszę. Jednym ze składników suchych
karm dla kotów i psów są produkty roślinne.

> Do złudzenia przypomina to naszą ludzką koegzystencję z wieloma
> firmami, które żyją z naszych chorób i wszyscy są zadowoleni (prawie).
Skład popularnych wędlin...

>>> kierować się przy jedzeniu sercem.
> Tak robią wegetarianie. Ze źle pojętej miłości do zwierząt rezygnują
> z niezbędnych składników pokarmowych i kombinują w kuchni jak
> przysłowiowy koń pod górę sztucznie uzupełniając braki suplementacją.
Czy ja wiem czy z miłości do zwierząt..., może po prostu czują taką
potrzebę.

>> > Kotowate zjadają CAŁE upolowane zwierzę, no prawie całe.
>> > Ja nie zjadam całego, zjadam najwartościowsze części,[...]
>> Zastanów się dlaczego nie zjadasz całego zwierzęcia (w tym zarówno
>> takich wartościowych części takich jak zawartość lelit
>> roślinożerców, jak i mniej wartościowych takich jak kości)?
> Po co mam zjadać całe zwierzę? Nie wszystkie jego części są na
> tyle wartościowe, aby je zjadać. Czy Ty zjadasz całą brukiew,
> czy marchewkę z nacią?
Punkt dla Ciebie :-)

>> Porównaj przewody pokarmowe i narządy wewnętrzne nasze i kotowatych.
> Co takiego jest u kotowatych, czego nie ma u nas? Pytam, bo nie
> studiowałam weterynarii, i nie mam na ten temat żadnej literatury
> i chętnie się dowiem, może znasz o tym jakieś niewegetariańskie linki
> na temat anatomii i fizjologii drapieżników i roślinożerców?
Cholera, znam tylko wegetariańskie linki, czyli propagandę ;-)

> Porównaj uzębienie
człowiek - dobrze rozwinięte siekacze i trzonowe;
drapieżniki - mniej rozwinięte siekacze, trzonowe bardziej przystosowane
do mięsa a nie miażdżenia roślin, kły.

> język,
my - gładki
kotowate - szorstki

> skład śliny.
my - alkaiczna
drapieżniki - kwasna

> Nie należy zapominać o takich detalach jak skóra,
my - pocimy sie
drapiezniki - nie pocą się

> paznokcie i palce.
my - nie przystosowane do chwytania zdobyczy, raczej do chwytania owoców
;-)
drapieżniki - w zasadzie przystosowane do chwytania zdobyczy (np koty)

> No tak... uległeś wege propagandzie.
E tam, zaraz uległem.

> Powyższe Twoje "argumenty" wymagają szczegółowego uzasadniania
> i trochę czasu na odpowiedź, a akurat czasu aż tyle nie mam.
> W każdym razie człowieka zmienił ogień, którego zaczął używać
> do obróbki cieplnej upolowanego mięsa zwierzyny, a także do uzdatnienia
> do jedzenia niezjadliwych roślin.
No bo mamy inteligencję, a ta groźniejsza bywa od kłów i pazurów.


>> Dojdziesz do wniosku, że jesteśmy zbudowani jak typowy zjadacz owoców
> i warzyw, żyjący w ciepłym klimacie, zwany małpą. Która
>> również urozmaica sobie jadłospis padliną.
> Eh... te wasze manipulacje słowami... Za słownikiem j. polskiego:
> padlina ż IV, CMs. ~nie, blm
><rozkładające się ciało zdechłego zwierzęcia; mięso zdechłego
> zwierzęcia> Padlina końska. Sępy żywią się padliną.
> Nie jemy ZDECHŁYCH zwierząt, jemy zwierzęta ZABITE. Nie wiesz o tym?
> W naturze zdychają (padają) zwierzęta chore, w hodowli są zabijane
> i zjadane tylko zwierzęta zdrowe.
Nie byłbym taki pewien co do kontroli jakości w ubojniach.
Jak zwał tak zwał. Procesy glilne w mięsie zaczynają się po zabiciu
zwierzęcia. Można je opóźniać różnymi metodami. Albo pozwolic, aby
mięsko skruszało.

> Małpy równiez urządzają polowania
>> na zwierzynę. Małpy wykradają jaja z gniazd i nimi się żywią, tak jak
> i Ty.
> Co to za argument? Równie dobrze mogłabym powiedzieć, że ty się
> żywisz jak typowy roślinożerca (już daruję konkretne zwierzęta, bo
> powiesz, że cię obrażam).
Nie wiesz jak się odżywiam, więc nie powiesz.

> Małpa nie je tego samego co ja, choćby dlatego, że żyjemy w zupełnie
> innych środowiskach, ja moje jedzenie przyrządzam w kuchni, małpa
> tego nie robi.
I z tym się zgadzam. Mimo podobieństwa genetycznego w zachowaniu,
osobowości jesteśmy inni niż małpy.

> Właśnie dlatego nadal jest małpą, nie ma energii, ani
> umiejętności na zdobywanie większej ilości kalorycznego pokarmu, aby
> rozwijać swój układ nerwowy.
IMHO bzdura.

Reasumując (coby mnie źle nie zrozumiano) człowiek może jeść zarówno
rośliny jak i mięsko.

Ps. Ciekawe, żę dr Kwaśniewski tak często nawiązuje do Bibli (np. jabłko)

A nie wspomina o:
Ksiega rodzaju 1:29
I rzekl Bog:
"Oto wam daje wszelka rosline przynoszaca ziarno po calej ziemi i
wszelkie drzewo, ktorego owoc ma w sobie nasienie; dla was beda
one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzecia polnego i
dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co
sie porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek zycia, bedzie pokarmem
trawa zielona."

Ksiega wyjscia 20:13
Nie bedziesz zabijal.


Ksiega Liczb 11:18-34
Teraz da wam Pan mieso do jedzenia... az wam przez nozdrza wyjdzie
i przejmie was wstretem... Mieso jeszcze bylo miedzy ich zebami,
jeszcze nie przezute, gdy juz zapalil sie gniew Pana przeciw ludowi
i uderzyl go Pan wielka plaga.

Ksiega Machabejska 5:27
Zywili sie oni tylko roslinami, aby sie nie splamic.

idt ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2004-10-14 11:02:36

Temat: Re: do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A kto to neguje? Fakt jest jednak taki, że jest to _niezbędny_ dodatek.
> czy Ci się to podoba, czy nie.

nie mam emocjonalnego stosunku do tych spraw, a wiec mowienie o tym czy to
mi sie podoba czy nie ma sensu. Ale przypominam Ci ze na tej grupie juz ktos
mowil o kotowatych (lwach o ile dobrze sobie przypominam) jako typowych
roslinozernych - argumentem koronnym bylo wyjadanie tresci jelitowych przez
ww. lwy(?)

>Kot jedzący samo mięso nie będzie kotem zdrowym - nabawi się awitaminozy,
>będzie miał większe tendencje do zakłaczania się, do chorób nerek
>wywołanych zbyt dużą ilością fosforu w jedzeniu, itd.

tak jak czlowiek jedzacy wylacznie zywnosc wysokoprzetworzona wczesnie czy
pozniej bedzie mial problemy. Ale nie zmienia to faktu ze kotowate to
miesozercy.



> Chyba na niewygodne Tobie. Boisz się fachowców, bo nie mozna nimi
> manipulować?

Ty sie nie denerwuj, Ty mi powiedz jakie trawy na sawannie afrykanskiej
zawieraja oleje (jakiekolwiek)


> Rzygają po prostu po trawie, bo łykają całe sztywne źdźbła właśnie po to
> żeby zwymiotować . To jedyny sposób na odkłaczenie początkowych partii
> przewodu pokarmowego.

masz kota (mowie o zwierzaku!) a takie rzeczy mowisz. Nie sprztalas
"resztek" po pobycie kotka na pastwisku?

> Po wnętrznościach ofiar gdzie tez jest błonnik nie zwracają.

po wnetrznosciach?

>Po koperku nie wymiotują, po szczypiorku tez nie, tak samo nie wymiotują po
>ryżu, marchewce, brokułach, rodzynkach, migdałach, pietruszce i selerze. A
>w tym wszystkim jest błonnik

jaki jest adres mailowy twojego kota? kondolencje mu wysle :)

> Zdrajca! :)

a najwieksza zawbawa jak dostanie zarelko z widocznymi jarzynami, ja chyba
to nagram i do telewizji wysle :)

> A moje czasami dostają i zjadają ( a czasmi nie zjadają, tylko wywalą i
> rozdepczą) śmietanę.
> A masła nie chcą.

smietane wylizywal tylko jak byl malutki, w ogole na nabial patrzy bykiem.

> Sowa
Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2004-10-14 14:22:15

Temat: Re: do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cklmci$6em$1@inews.gazeta.pl...
> > A kto to neguje? Fakt jest jednak taki, że jest to _niezbędny_ dodatek.
> > czy Ci się to podoba, czy nie.
>
> nie mam emocjonalnego stosunku do tych spraw, a wiec mowienie o tym czy to
> mi sie podoba czy nie ma sensu. Ale przypominam Ci ze na tej grupie juz
ktos
> mowil o kotowatych (lwach o ile dobrze sobie przypominam) jako typowych
> roslinozernych - argumentem koronnym bylo wyjadanie tresci jelitowych
przez
> ww. lwy(?)


Jurku,to byłes ty :))) juz ci sie miesza co kręcisz


http://glinki.com/?l=6zvxbr


a w tym linku, to za swoje kretactwo, zostałes wypunktowany tak,ze nawet nie
odpowiedziałes


http://glinki.com/?l=gw4qgo



wstyd taki stary, a taki ...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2004-10-14 18:11:00

Temat: Re: do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> a écrit dans le message de news:
ckm21f$snt$...@n...onet.pl...

> Jurku,to byłes ty :))) juz ci sie miesza co kręcisz
> http://glinki.com/?l=6zvxbr

po otwarciu tego linka, to co ja napisalem jest w kolorze czerwonym (to tak
zeby jasne o co chodzi), i tym razem powiem dosadnie co mysle, albo jestes
prymitywnem prowokatorem albo durniem

> a w tym linku, to za swoje kretactwo, zostałes wypunktowany tak,ze nawet
> nie
> odpowiedziałes
> http://glinki.com/?l=gw4qgo

bredzenie kogos kto nie ma bladego pojecia o zoologi moze dla Ciebie sa
pasjonujace, mnie to nudzi. Ktos kto swoja wiedze opiera wylacznie na
propagandzie wege, moze sobie dyskutowac do oporu np. z toba.

> wstyd taki stary, a taki ...

nie krepuj sie Czarny twoja dzialalnosc na grupie jest na poziomie tej
osoby, a wiec twoje oceny sa dla mnie tak samo wazne jak opady deszczu na
plw.skandynawskim w 1995 roku

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2004-10-15 06:08:52

Temat: Re: do Jurka :-)-kolagen i złamania ;-)
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ckmff1$1ru$1@inews.gazeta.pl...

> > http://glinki.com/?l=6zvxbr

> > http://glinki.com/?l=gw4qgo


ciesze sie ,że nie zmieniasz zdania na temat tego co napisałes .każdy może
przeczytać twoje teksty w oryginale więc nie musisz sie pucowac


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

yeeees !!
yeeees !!
Moja dieta a wyniki badan
dolne partie brzucha - jak je znowu zobaczyc ?:)
program komputerowy - odchudzanie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »