...
> Za liste taksonow dziekuje, ale powiedz mi, ile z nich uprawiasz i w jakich
> warunkach?
> Bo chciałabym moc konkretnie powiedziec, ze to i to jest sprawdzone.
> Jak mnie juz traktuja jak te encyklopedie na dwoch lapach, to niech z
> grubsza chociaz wiadomosci beda pewne :-D
> Pozdrowienia - Ewa Sz.

Z phyllostachysów mam ph.aureosulcata aureocaulis, ph. nigra punctata, ph.
vivax i ph.vivax aureocaulis. Pierwszy jest po dobrym zadomowieniu (2-3 lata)
właściwie nie do zdarcia. Tej zimy nie stracil do tej pory chyba nawet jeszcze
jednego listka a wszystkie soczyście zielone. Nigra tamtej zimy (jej pierwsza
zima u mnie) utracila wszystko ponad gruntem ale w tym roku po odbiciu wciaz OK
tzn. zachowała wiekszość liści w przyzwoitym stanie. Vivaxy pierwszy rok w
gruncie i to niestety widać - liście raczej na straty, mam nadzieję, że źdźbła
przetrwają. Sądzę jednak, że to problem odpowiedniego ukorzenienia a
raczej "zakłączowienia" i trudności z pobieraniem wody z zamarzniętego gruntu.
Teoretycznie vivaxy są odporniejsze od mojej nigry, która jednak rośnie blisko
muru. Z fargesiami nie powinno być w ogóle problemu.

pozdrawiam
michal

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl