Data: 2005-03-19 11:06:43
Temat: Re: dobór partnera
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zadajesz Marto bardzo trudne pytanie.
Chcesz chyba zlamac moj ~monopol na zadawanie ~niezrozumialych
(zbyt trudnych) pytania na psp. ;)
Marta:
> czy przeżywanie śmierci bliskiej osoby może mieć wpływ na potęgowanie
> emocji w codzienności, tzn. czy przeżywając pustkę i smutek można z
> większą siłą jakby inaczej odczuwać to, co na codzień mniej wzbudzało
> jakiekolwiek emocje? silniej?
Tak, na pewno.
Utrata/zmiana rownowagi emocjonalnej przyczynia sie do wzmocniania
poziomu reakcji emocjonalnych.
Chyba moznaby to porownac np do wiekszej podatnosci na cos w rodzaju
interferencji roznych emocji.
> ...mogłoby dla mnie oznaczać, że żyję mimo wszystko całą sobą....:)
Doskonalosc tkwi w prostocie. :)
To nie jest do konca tak, ze ktos o doskonalej kondycji
psycho-emocjonalnej
bedzie preferowal w zwiazkach milosnych przede wszystkim jednostki
tak samo/rownie tytaniczne pod tym wzgledem, gdyz w milosci bardzo
istotny jest walor oddania.
W takiej sytuacji moze sie okazac, ze majac mozliwosc wyboru nie bedzie
w stanie odwrocic sie od mozliwosci utrzymywania bardzo bliskich
relacji (odtracic) z jednostka, ktora bardziej tego potrzebuje na
korzysc relacji z jednostka niejako bardziej samodzielna co do ktorej
z kolei moze w zupelnosci zadowolic sie nawet sama swiadomoscia
jej istnienia czy relacjami nie-az-tak-bardzo bliskimi.
Tak czy inaczej: racjonalny wybor partnera to musi byc z definicji
porazka. ;)
--
Czarek
|