Data: 2002-08-16 18:34:25
Temat: Re: dobra analogia specjalnie dla Niny :)
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Little Dorrit"
> To trzymaj się, na zdrowie!.
Dziekuje. Trzymam sie.
> I nie myl realu z virtualem, bo cokolwiek
> bym tu napisała nikogo nie naprawię ani nie zgorszę.
Tak, ja juz sama do tego doszlam: ty sie na necie odreagowujesz za
koniecznosc trzymania sie za gebe w bezposrednich kontaktach z pacjentami.
Wykrzykujesz tutaj to, czego nie wolno ci im prosto w twarz rzucic. Jestes
potwornie agresywna, a to jest z a w s z e oznaka slabosci, powinnas o
tym wiedziec.
> Acha, to już w domu jestem. Chodziło o to, że dla sporej grupy matek,
> urodzenie dziecka z widocznym kalectwem to wstyd. Potrafią takie oddać
> do DMD, przykuc na łańcuchu w oborze lub choćby zakrywać pieluchą
> buzie niemowlaczka z rozszczepem podniebienia podczas spaceru.
> Pamiętniki matek posiadających takie dziecko gremialnie mówią o
> wstydzie, o poczuciu niższości, poczuciu obniżenia swojej wartości
> jako kobiety itp. Wstydzą się, że mają takie dziecko, wstydzą a raczej
> boją reakcji otoczenia. Nie napisałam w tym sensie, że one POWINNY się
> wstydzić!!! Natomiast urodzenie dziecka autystycznego nie niesie z
> sobą dla matki poczucia wstydu, gdyż dzieci te z reguły bywają bardzo
> piękne. Ich kalectwa nie widać. Nie mniej jednak są głęboko zaburzone
> psychicznie i nie zaprzeczysz chyba, że dla ich matek stanowi to
> dramat?
Nie kombinuj, dramat to nie "wstyd"! Nie kombinuj, Dorrit, jak kobyla pod
gorke, bo ja cie widze jak na zdjeciach rentgenowskich!
> NO WIĘC MASZ ODPOWIEDŹ WYŻEJ ANIELSKI UPIORZE.
Ok, ciekawa jestem czy na taka matke z dzieckim kalekim tez nawrzeszczalabys
"To j a k ty sie pieprzylas!" - vide, twoja dzisiejsza reakcja na list o
molestowaniu dziecka prze zinne dziecko. Oczywiscie, ze nie, nie moglabys
sobie pozwolic na wywalanie swoich emocji twarza w twarz. Kiedys bylo
inaczej, nie? Mozna bylo spokojnie i bezkarnie pacjenta opieprzyc za to,z e
chory!
Nie, Dorrit, dla calego mnostwa, zdecydowanej wiekszosci matek ( ojcow,
ciotek, etc. etc) kalectwo fizyczne,t o tak, dramat, ale nie w s t y d.
Mozesz sie posilkowac kilkoma skrajnymi przypadkami, mozesz nawet.... pomoc
im z tym 'wstydem", no ale obserwujac cala twoja attitude, watpie abys
umiala.....
>
> Przeceniasz Kasiu wpływ mediów na jednostkę, a zwłaszcza wpływ
> wypowiedzi dyskusyjnych.
Przecenianie, czy nie docenianie nie ma tutaj NIC do rzeczy. Ja tu nie
planuje nikogo pouczac, ani nawracac, natomiast moge, chce i bede reagowac
jak mi sie podoba , jak uwazam za stosowne, czy wrecz konieczne. Zwlaszcza
kiedy widze prezentacje ludzkiej, krzywdzacej innych, glupoty, odzianej w
papierowy plaszczyk dyplomu.
(...)Dlatego nie pochlebiaj mi, że jak komuś napiszę "powieś
> się" to on w te pędy pobiegnie szukać sznura :).
To znowu argument gatunku gminnych. Czy ty nie widzisz zadnego posrodku -
tylko albo bluzgi, drwina i walenie po oczach, albo sznur?????
Czy ty w ogole rozumiesz czym jest proces komunikowania sie? To nie
wojsko!!!!!!!
Kaska
|