On 9 Cze, 11:18, "Chiron" <i...@g...com> wrote:
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w
wiadomościnews:cee9c14d-2456-4765-98b8-77697487f307@
k3g2000vbn.googlegroups.com...
>
> >Cos, o czym jakze czesto zapominaja "chrzescijanie".
> >(Cudzyslow dotyczy tych, ktorzy wiecej krzycza
> >niz wierza i wiare wypelniaja.)
> >"Chrześcijanie nie są jedynymi czyniącymi dobro w tym świecie. Nie są
> >nimi również jedynie wyznawcy islamu, judaizmu, buddyści czy ateiści.
> >Dobro potrzebne jest wszystkim i każdy może być jego źródłem."
> >http://wojciechlemanski.natemat.pl/64053,dwa-tlumy
>
> Ano- jak ktoś nie zna Ewangelii, to można mu wszystko wcisnąć. Ani papież-
> ani tym bardziej Chrystus nie użyli zwrotu, że "kto nie jest przeciw nam,
> ten z nami".

Powiedz to Terlikowskiemu.

http://www.fronda.pl/a/bardzo-jednoznaczny-przekaz-o
jca-swietego-gloszenie-zabijania-w-imie-boga-to-bluz
nierstwo,28324.html

"Pan odkupił nas wszystkich przez krew Chrystusa - przypomniał Ojciec
Święty. - Wszystkich, nie tylko katolików. A czy i ateistów? Tak,
również ich. Wszystkich! I ta krew czyni nas dziećmi Bożymi pierwszej
kategorii. Zostaliśmy stworzeni jako dzieci na obraz i podobieństwo
Boże, a krew Chrystusa odkupiła nas wszystkich. I my wszyscy mamy
obowiązek czynienia dobra. I myślę, że to przykazanie czynienia dobra
to dobra droga do pokoju. Jeśli my, każdy z osobna, czynimy dobro
drugim, spotykamy innych w czynieniu dobra i powolutku tworzymy tę
kulturę spotkania, której tak bardzo potrzebujemy. <<Ależ proszę
księdza, ja jestem niewierzący, jestem ateistą!>> Czyń dobro - tam się
spotkamy!".