Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "ika zuzeloth" <i...@i...ciach.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna,pl.sci.psychologia
Subject: Re: dobry pacjent?
Date: Tue, 19 Feb 2002 08:54:38 +0100
Organization: brak - CHAOS - dezorganizacja
Lines: 40
Message-ID: <a4t0g9$q9n$1@news.tpi.pl>
References: <a4se4p$469$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa111.gdynia.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1014105424 26935 213.76.32.111 (19 Feb 2002 07:57:04 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 19 Feb 2002 07:57:04 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:64897 pl.sci.psychologia:126010
Ukryj nagłówki
Marsel <i...@w...pl> na moim ekranie zjawia się z tekstem:
> Czy wsród lekarzy funkcjonuje tez odpowiednik takiego w odniesieniu do
> pacjenta?
> A moze jest tez coś w stylu 'zly pacjent'?
Nie wiem czy używa się takich określeń, ale potrafię sobie wyobrazić na
czym miałoby to polegać.
Dobry pacjent to taki, który *współpracuje* z lekarzem. Jest to opisane
modelem Parsonsa. Wprawdzie to bardziej z socjologii nie sajko, ale te
trzy aspekty (fizyczny, psychiczny i społeczny) są dość ciasno ze sobą
powiązane. Teoria ta definuje powinności i przywileje lekarza i pacjenta.
Do obowiązków chorego należy: chęć wyzdrowienia (wola, motywacja) oraz
okazywanie zaufania lekarzowi i akceptacja jego umiejętności zawodowych.
Dobry pacjent potrafi przekazać ważne informacje, dobry lekarz natomiast
potrafi je uzyskać :)
Zły pacjent... tych jest więcej. Przychodzą na przykład do gabinetu z
gotową diagnozą i chcą _tylko_ receptę na konkretne leki, a każda inna
diagnoza budzi ich ostry sprzeciw, utratę zaufania, lęk. Jeśli lekarz
mówi choremu, że jego choroba jest niegroźna, a ten z kolei znał kogoś
kto miał podobne objawy i zmarł, to wywołuje to wątpliwości pacjenta co
do kompetencji lekarza i dalszy brak posłuszeństwa w procesie leczenia -
na przykład dowlne dawkowanie leku, według własnego uznania.
Albo traktują lekarza jak konfesjonał, bo za darmo, a do tego może
przyjechać do domu i w przypadku ciężkiej gorączki 37C wzywają pogotowie
;>
To moje obserwacje. Nikt nie mówił, że będzie łatwo ;)
> (tu mozemy tez wspomniec o terapeucie, dlatego pozwoliłem sobie
> wrzucic ten temet na 'psychologie')
To przeciez nie ma znaczenia jaki lekarz. Nie da się oderwać medycyny od
psychologii jeśli mowa o kontaktach międzyludzkich.
--
ika - umop apisdn
|