Data: 2003-02-10 10:10:02
Temat: Re: dolegliwości o podłożu psychosomatycznym było: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji - gdzie ?
Od: "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości :
mam takie
> przekonanie, że dolegliwości o podłożu psychosomatycznym
> potrafią nieźle zafajdać kobiecie życie i co niektórym
> facetom pewnie też. Bóle głowy, sensacje żołądkowe, czy
> jelitowe, skoki i spadki ciśnienia, osłabienia, itd. Można
> by wyliczać pewnie dalej. Dodajmy do tego depresje, lęki,
> nerwice, fobie. Wiele z tych dolegliwości nadal nie jest u
> nas traktowane jako stan chorobowy, ponieważ nie da się tego
> zmierzyć ni szkiełkiem, ni okiem, ni termometrem. Nie wykażą
> tego badania krwi, moczu, ani żaden rentgen.
Jednym słowem jak nie wykażą badania i facet nie dostanie czarno na
białym, że kobieta jest chora to ona po prostu udaje, wymyśliła sobie,
żeby zafajdać życie sobie i swojemu biednemu facetowi, którego nigdy
nie boli głowa, nie ma sensacji żołądkowych czy jelitowych, nigdy nie
skacze mu ciśnienie, nie jest osłabiony, a już bron Boże nie ma
depresji, leków, fobii i nerwicy. Facet , którego coś z powyższego
dopadnie to tylko jakiś marny wyjątek, którym koniecznie trzeba się
zająć ze zdwojoną siłą, bo inaczej biedaczyna nie da sobie rady - wszak
jest Chory!
Mam nadzieję, że jednak źle zrozumiałam i nie wrzucasz wszystkich
przytoczonych dolegliwości do jednego wora pod nazwą" choroby o podłożu
psychosomatycznym" . Jeśli tak to chyba muszę się udać na długotrwałą
terapię:)
Joanna
|