Data: 2003-09-01 14:00:29
Temat: Re: dostalam wypowiedzenie
Od: "Marsel" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kaska:
><m...@p...onet.pl> wrote in message
>news:10d5.0000194d.3f5328a9@newsga te.onet.pl...
>czy warto poszukiwac pracy. chce wrocic na studia i zainwestowac troche
>> kasy w siebie, ale czy warto?
>
>Jezeli mozesz sobie pozwolic na doksztalcanie sie , to oczywiscie, jest to
>najlepszy sposob na spedzanie bezrobocia. Zawsze warto, chocby z tego
>wzgledu,ze szukanie pracy, to takze szukanie kontaktow - na studich moze uda
>ci sie jakies ciekawe nawiazac. Radze tylko zorientowac sie w rynku pracy i
>nie wybrac kierunku, na absolwentow ktorego nie ma zapotrzebowania.
>
>Utrata pracy jest stressem porownywalnym z zawalem serca. Zdarzylo mi sie
>to w PRL. Bylam na to przygotowana, a jednak ciapnelo zdrowo. Wykaraskalam
>sie jednak i ty sie wykaraskasz. Ja, co prawda, w tym celu musialam opuscic
>Polske, ale kto wie - moze i ty bedziesz musiala. Tez ogromny stress, no
>ale kto nam obiecywal raj na tym lez padole?:)
Nie zebym z tego powodu przezywal jakis cięzki stres, ale jednak jest to szok!
Otóz.. wzruszyla mnie Twoja opowiesc ;)
Wiem ze sledzisz i jestes na biezaco.. tym bardziej ciekaw jestem co o tym
myslisz:
- Bezrobocie jesli jest stresem, to mocno spowszednialym; a juz na pewno nie
jest postrzegane tak groznym jak zawal serca (mysle nawet ze to trudno
porownywac ze stresem bezrobocia komunistycznego (choc sa z pewnoscia wyjatki
(a to, ze snulas.. knulas i w koncu opuscials nasza kochana ojczyzne rodzi
przypuszczenia, ze juz wczesniej nie bylas "normalna" ;) pozamykac nawiasy
- Bezrobocie moze byc szokiem dla kogos, kto mial stala dosc dobra prace, ale
nie dla kogos ktos i tak zyje na granicy nedzy (a tych w Polsce najczesciej
dotyka). Pomylilas wiec moim zdaniem realia polskie z zamorskimi
- kogos stac na edukacje - znac pracy nie potrzebuje. Nie wiem czy z tego
alozenia wychodza pracodawcy, ale ciagle sa "niesmiali" w zatrudnianiu ludzi
uzbrojonych w strete dyplomow. Kompleksy? ;)
- a to na powaznie.. Rzucam mysl, ze w polskich realiach lepiej byloby zaczac
robic cos samodzielnie i od zaraz, i przeznaczyc na to dodatkowo (bo zakladam
ze i chec czas juz jest) ew. posiadane skromne nawet srodki, niz marnotrawic
je na watpliwej jakosci doksztalcenia i utwierdzac sie tym w przekonaniu ,ze
wyksztalconym sie jakby bardziej nalezy, lub ze czegos sie naucza.
Mysle ze Polska to ciemny kraj, w ktorym przede wszystkim liczy sie wklad
pracy, a nie wyksztalcenie, ale/albo ze ciemny dla tego
poziomu "wyksztalcenia" wlasnie.
Podsumowujac: nie jestem przekonany ze zalozeni, iz w okresi bez pracy, lepiej
sie doksztalcac. Mam wrazenie, ze w Polsce jakos sie to nie sprawdza. Mlodziez
uczy sie coraz dluzej a prace po kolejnym etapie edukacji znajduje jakby coraz
rzadziej...
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|