Data: 2004-03-23 21:08:50
Temat: Re: dot. aborcji
Od: "Robert" <r...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Dziecko to nie trafia do domu dziecka,
> > lecz jest adoptowane przez nowych rodziców. Chętnych jest dużo więcej
niż
> > takich dzieci.
>
> Wydaje się Tobie tak?? Czy poprzesz to jakimś dowodem?
Nie wydaje mu sie. Tak jest. Jesli zainteresujesz sie tematem to szybko
natrafisz na dowody (np dane liczbowe)
> widzi tylko w telewizorze i to nieraz czarnobiałym! Jak już pisałem pojedź
> kiedyś na Mazury, tylko nie do miejscowości turystycznych, to przekonasz
się
> jak to fajnie jest u nas w kraju. Zobaczysz nawet foliowe okna, mieszkania
> bez drzwi, kibelki za stodołą i trzynaścioro dzieci na bosaka w
> listopadzie....
Zostaw te Mazury w spokoju, bywam tam czesto nie tylko w miejscowosciach
turystycznych - jak piszesz. Uprawiasz poetyke. Kibelki za stodola sie
zdarzaja, reszta to poetyka. Jesli masz na mysli jakas konkretna wioske w
ktorej moglem nie byc prosze podaj nazwe. Sprawdze przy najblizszej okazji i
zweryfikuje, choc trzynascioro bosych dzieci dopiero w listopadzie bede
szukal.
A tak na marginesie - zupelnie teoretycznie - gdybym znalazl trzynascioro
bosych dzieci w listopadzie i krzyknal "Ej! Trzynascioro bosych dzieci w
listopadzie! Ktore k.... nie chce zyc?" Jak myslisz ile by sie zglosilo na
ochotnika?
Napisz tylko jesli masz cos konkretnego do napisania, nie chcialbym sie
wdawac w dyskusje dla dyskusji.
Pozdrawiam
Robert Milewski
|