Data: 2004-03-29 15:06:46
Temat: Re: dot. aborcji
Od: "PAweł" <p...@w...pl@niechcespamu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "La Luna" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:q63frtlys7ql.s7tvirwlwzxi.dlg@40tude.net...
> Sun, 28 Mar 2004 17:05:37 +0200, na pl.sci.medycyna, PAweł napisał(a):
>
> > To jest wówczas ona w nieco podobnej sytuacji, w jakiej byłaby, gdyby
> > dowiedziała się, że np. wprowadza sie do jej jednopokojowego mieszkanka
jej
> > obłoznie chora matka;- też swiat sie wali itp.
>
> Nie - to nie jest podobna sytuacja - w moim przykladzie kobieta zostaje
> sama i bez srodkow do zycia.
>
> --
A zatem ściśle podchodząc do twojego rozumowania;- czy mam rozumieć, że po
dokonaniu aborcji natychmiast znajdzie sie towarzysz, a i konto sie w
cudowny sposób napełni:)).
Nie mieszajmy gruszek z jabłkami!.
P
|