Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Natek" <n...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dramat pt "jest mi przykro" akt 2 - dla ciekawych
Date: 16 Oct 2004 07:48:16 GMT
Organization: news.onet.pl
Lines: 57
Sender: n...@o...pl@c121-251.icpnet.pl
Message-ID: <x...@n...onet.pl>
References: <3...@4...com>
<0...@4...com>
NNTP-Posting-Host: c121-251.icpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1097912896 10978 62.21.121.251 (16 Oct 2004 07:48:16 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 16 Oct 2004 07:48:16 GMT
User-Agent: XanaNews/1.16.1.12
X-Ref: news.onet.pl ~XNS:000003C1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:291548
Ukryj nagłówki
Krewny Krolika w news:0q80n0hu9mep847jmuoremdms047u4adaj@4ax.com:
> w akcie drugim d juz spi, a pojawia sie m czyli matka. nie potrafie
> juz powtorzyc wszystkiego, wiec tylko kilka urywkow. jezeli
> chcielibyscie sie jakkolwiek do tego odniesc, z przyjemnoscia
> przeczytam.
>
> m - jak mogles powiedziec d, ze zrobil ci przykrosc
> o - powiedzialem, ze jest mi przykro, nie, ze zrobil mi przykrosc
> m - to to samo
>
> o - jezeli ze stolu spadnie wazonik, bedzie mi przykro, ze sie rozbil.
> czy wazonik zrobil mi przykrosc?
> m - to zupelnie inna sytuacja.
> o - to jak powinienem zareagowac?
> m - "nie przerywaj mi bo takie sa zasady"
>
> m - klamales bo napewno nie bylo ci przykro
>
> m - jak mozna czuc przykrosc w rozmowie z dzieckiem?
>
> o - jezeli umyjesz podloge a potem d wejdzie na nia w butach, co
> czujesz?
> m - jestem zla
> o - wiec zlosc jest w porzadku, a przykrosc nie?
> m - tak
Moim zdaniem ani "jest mi przykro" ani "bo takie są zasady"
nie jest dobre. Ponieważ 'wykroczenie' jest drobne, wyjaśnienie
powinno być również lekkie, a Twoja przemowa mogła wzbudzić
w nim poczucie winy. Czterolatek owszem sporo rozumie, jednak
nie wszystko i nie zawsze, poza tym skomplikowane rzeczy
sobie upraszcza. Raczej nie wyłapuje niuansów typu różnica
między "jest mi przykro" a "zrobiłeś mi przykrość". Jest ryzyko, że
z Twojej wypowiedzi wyniesie informację: tatusiowi jest przykro, kiedy
się odzywam. Uważam, że trzeba unikać w takich sytuacjach słów
o dużym ładunku emocjonalnym, nawet jeśli oddają nasze emocje.
To że są zgodne z prawdą nie oznacza, że należy je przekazać
dziecku.
Przykład: kiedyś (było tak kilka razy) do mojej córki powiedziałam,
że jest mi smutno, kiedy coś tam robi (i była to prawda). Mimo że
dokładnie i spokojnie jej wyjaśniałam, o co chodzi - ją z całej
wypowiedzi interesował jedynie komunikat "mamie jest smutno".
I natychmiast przystępowała do pocieszania mnie: uśmiechy, przytulanie
i "nie smuć się mamusiu" - a przecież zupełnie nie o to chodziło.
Czyli: metoda jest fatalna.
W podanej przez Ciebie sytuacji polecałabym wyjaśnienie typu "trudno
się rozmawia" [w ten sposób].
Nigdy przenigdy "bo takie są zasady" :) Brr. Te "zasady" to mój aktualny
horror, bo dziecię jest tresowane w zerówce pod tym kątem.
Nie jest łatwo tłumaczyć takiemu małemu brzdącowi, że pani nie zawsze
ma rację, żeby go jednocześnie do tej cholernej "pani" całkiem nie
zrazić.
Natek
|