Data: 2004-10-16 09:29:12
Temat: Re: dramat pt "jest mi przykro" akt 2 - dla ciekawych
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet w news:ckqo4q$bmf$1@news.onet.pl:
> To straszne z ta "pania".
> Mala pewnie i tak w koncu ~sama sie zrazi
> do "pani pedagog" od 7-miu bolesci.
Zadowalam się tym, że wyraźnie nie ~lgnie do niej,
w przeciwieństwie do poprzedniej Pani, która opiekowała
się jej grupą przez 3 lata - wspaniała kobieta, to szczęście
trafić na taką opiekunkę jak tamta.
Do tej aktualnej ma stosunek ~neutralny.
"Pani" ma minę (i wygląd ;) katechetki, a zarówno do dzieci
jak i do dorosłych mówi w taki sposób, jakby rozmawiała
z kiepsko słyszącym obcokrajowcem.
Na szczęście córa mi wszystko opowiada, w razie czego
mogę interweniować. Ostatnio włos mi się zjeżył, jak się
dowiedziałam, w jaki sposób inna "pani" (taka pomagająca)
ale za zgodą (bo w obecności) ich "pani" nakłania dzieci
do jedzenia. Otóż mają (miały, bo już to załatwiłam) obowiązek
spróbować kilka łyżek zupy. Niekoniecznie zjeść całą, ale
koniecznie spróbować. Nieważne, że np. moja z tego powodu
płakała. Kiedy dziecko stanowczo odmawiało, miało zabierany
cały obiad, łącznie z piciem! Byłam w szoku.
Natek
|