Data: 2006-07-19 02:32:33
Temat: Re: drenowanie
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"moon" <l...@w...pl> wrote in message
news:e9jttq$9k7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Guru" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hqqqb2dbruad633g3fm9t1n0go42ip5aoq@4ax.com...
>
>> Przypuszczam ( i to są już moje prywatne dywagacje) , że Moon znalazł
>> podmokłe miejsce koło domu i usiłuje je odwodnić metodą "gospodarczą".
>
> miejsce podmokłe nagle się "samo zrobiło" i podmaka mi stodoła.
> ława jest płytka na 30 cm, nie więcej, bo to lekka konstrukcja.
> ale podmaka były dół po gnojowisku, więc raczej się do dna nie dokopię,
> a teraz, to już w ogóle nie wiem co robić:)
> gdzie kucharek sześć tam głupiemu stoi, czy jakoś tak to było;)
>
> moon
>
> ps. a propos ud - uda się, bo nie ma wyjścia.
Guru napisał to samo co ja, tylko bardziej technicznym językiem, podczas
gdy ja piszę potocznym, po to by inni, poza adresatem, też zrozumieli o czym
się pisze.
Pewnie podmakała "od zawsze", tyle, że po deszczach poziom wody
gruntowej się podniósł. Trzeba pomyśleć, czy nie lepiej na początek wykopać
studzienkę i zamontować taką pompę szambową na stałe, wtedy (być może)
odwodni się to miejsce poprzez obniżenie lustra wody, chyba , że grunt jest
o dużej miąższości (torf, kurzawka piaskowa) i potrzebne pompy jak w
Holandii. Do tej pompy będzie można podłączyć rurociąg z rur PCW i wydalać
wodę na "bezpieczną odległość" - w kierunku spływu wód gruntowych.
Gdyby studzienka okazała się być środkiem niewystarczającym można zrobić
drenaż wokół stodoły i podłączyć do tej studzienki, gdyby to okazało się
niewystarczające konieczne będą rury większej średnicy, by ze studzienki
wodę odprowadzały bez pomocy pompy (nie podlączać szamba - w to szambo
trzeba zainwestować i zakopać zbiorniki - solidny wydatek, ale i tak
konieczny - jakieś przepisy chunijne nie pozwalają już na inne
przechowywanie gnojowicy - ani na jej wywożenie "na pole").
|