« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-09-02 10:34:10
Temat: Re: drugi dzien w przedszkolu:(Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał(a):
> Ten proces adaptacji trwa tak pi razy oko dwa tygodnie.
> Ale po kazdej przerwie np. w czasie choroby znów jest kilka dni adaptacji.
>
> Z moich doswiadcze - pomagalo coś wziętego z domu, jakas przytulanka (jesli
> wolno przynosić) a dziewczyny pisaly ze również np. zdjęcie mamy.
Dokładnie to co napisała Basia...jeśli jednak tak stan potrwa ok 1
miesiąca..trzeba sie zastanowić nad tym czy dziecko nadaje się do przedszkola.
Moje ryczało ok tygodnia...a potem było ok, nawet jak robiliśmy dłuższe
przerwy(niestety bywał często urlopowany)
Od wczoraj mam załamkę bo po prawie 3 miesiacach bez leków jego pojście do
przedszkola zakończyło się katarem i ostrym kaszlem:(
Matka mi mowi ze to "uczulenie" na przedszkole,a teściowa że reakcja na stres.
Od poniedziałku zaczynam kombinować - co mozna zmienić.
Prawdopodbnie na pierwszy ogień pojdzie w odstawkę żywienie...
wychodzenie na plac zabaw....przecież nie zabronię:(
Pozdr.Pasik(w kropce)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-09-02 11:10:03
Temat: Re: drugi dzien w przedszkolu:(
Użytkownik "Clio" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:df925a$gpu$1@news.onet.pl...
> Witam,
> dzis moja corka poszla drugi dzien do przedszkola i niestety byl ryk:(
> Wczoraj bylo OK, bawila sie, podobno nawet troche rozrabiala...Pytana, jak
> bylo mowila, ze dobrze, jedzenie dobre, pani fajna, zabawki ladne.
> Dzis zawiezlismy ja razem z mezem, juz przy wysiadaniu pytala, czy z nia
> bede, a potem sie przytulila i nie chciala mnie puscic.
> No i zaczela plakac, jak zobaczyla, ze idziemy, serce sie nam pokrajalo.
> Wiem, ze tak moze byc, pewnie sie jakos odnajdzie w tym przedszkolu, ale
> nie
> moge znalezc sobie miejsca i przestac myslec, jak tam jej jest...Moze
> wciaz
> placze?
> Korci mnie, zeby przejechac kolo przedszkola, dzieci powinny byc na placu
> zabaw...
> Maz moj tez sie przejal i spytal, w imie czego wlasciwie robimy to naszemu
> dziecku..
> Teoretycznie wiem, jakie sa plusy przedszkola, ale w tym momencie sama sie
> zastanawiam.
> Prosze pocieszcie mnie jakos (wlasciwie po to pisze, bo brak mi jakiegos
> wsprarcia).
> Moje dziecko jest smiale, samodzielne, ale do mnie dosc przywiazane. Wie,
> ze wychodze i wracam, zostawala z innymi, ale przewaznie z rodzina i w
> swoim
> domu, a ty obce (prawie) miejsce i ryczace dzieci...
> Zle mi...
> Pozdrawiam smutno:(
> Iza
>
>
w żadnym wypadku nie jedź i najlepiej nic nie rób. wiem z własnego
doświadczenia, podeszłam do płotu aby z "ukrycia" podejrzeć syna i przez
następny miesiąc odbierałam go tuz po obiedzie bo nie chciał zostawać.
teraz córka też jest drugi dzień w przedszkolu ale na szczęście przez okno
widzę plac i bawiła się świetnie. myślę że z twoją jest podobnie. one płacza
tylko jak sobie przypomną ale panie robia wszystko żeby je zając i żeby nie
miały czasu na pamiętanie o rodzicach. na placu nie widziałam żadnego
płaczącego dziecka wszystkie bawiły sie i śmiały
pozdrawiam, mletka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-09-02 11:19:16
Temat: Re: drugi dzien w przedszkolu:(
Użytkownik "mletka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:df9bu8$b4l$1@news.onet.pl...
one płacza
> tylko jak sobie przypomną ale panie robia wszystko żeby je zając i żeby
nie
> miały czasu na pamiętanie o rodzicach. na placu nie widziałam żadnego
> płaczącego dziecka wszystkie bawiły sie i śmiały
>
Dzieki za wsparcie:-))
Oparlam sie probie sprawdzania, co sie dzieje. Odbiore ja po podwieczorku.
Mam nadzieje, ze w poniedzialek da sie zaprowadzic z powrotem:-))
Zazdroszcze Ci, ze widzisz placyk z okna.
Pozdrawiam
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-09-02 11:34:58
Temat: Re: drugi dzien w przedszkolu:(
> Dzieki za wsparcie:-))
Witajcie!
Mnie by też się przydało, wczoraj nie było źle, dzisiaj już nie chciał iść,
jak go odebrałem po obiedzie był zachwycony tylko narzekał, że nikt się z
nim nie chce bawić, zaczął już jeść.
Będzie ok. Daję mu tydzień. A jak nie będzie chciał to się zastanowimy co
dalej.
--
Pozdrawiam grupowiczki Maciej z synem Marcinem 3,5l.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-09-02 12:08:46
Temat: Re: drugi dzien w przedszkolu:(
> Maz moj tez sie przejal i spytal, w imie czego wlasciwie robimy to naszemu
> dziecku..
Dajcie dziecku troche czasu. A jak sie nie poprawi to niech siedzi w domu
jezeli jest taka mozliwosc... Ja swojego starszego synka zapisalam do
przedszkola jak mial isc do pierwszej grupy, czyli jak mial 3 latka, i
zabralam go do domu po kilku tygodniach. Stwierdzilam ze nie bede katowac
dziecka. Mlodszego nawet jeszcze nie probowalam poslac w tym roku. Moze za
rok... Nie kazde dziecko nadaje sie do przedszkola i nie kazde dziecko
przeciez musi do niego chodzic.
Marta, Kubus (5,4), Krzys (2,11) i Malutek (Jas?) (~23.12.2005)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-09-02 20:14:49
Temat: Re: drugi dzien w przedszkolu:(
Użytkownik "Clio" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:df9cfc$cef$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "mletka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:df9bu8$b4l$1@news.onet.pl...
> one płacza
>> tylko jak sobie przypomną ale panie robia wszystko żeby je zając i żeby
> nie
>> miały czasu na pamiętanie o rodzicach. na placu nie widziałam żadnego
>> płaczącego dziecka wszystkie bawiły sie i śmiały
>>
> Dzieki za wsparcie:-))
> Oparlam sie probie sprawdzania, co sie dzieje. Odbiore ja po podwieczorku.
> Mam nadzieje, ze w poniedzialek da sie zaprowadzic z powrotem:-))
> Zazdroszcze Ci, ze widzisz placyk z okna.
> Pozdrawiam
> Iza
>
>
z drógiej strony to nie jest dobre. od 10.30 do 11.00 siedzę w oknie,
ugniatam sobie kolana i staram się wypatrzyć dzieciaki pomiędzy gałęziami.
wszyscy mówią że jestem matka wariatka, ale to silniejsze ode mnie
pozdrawiam, mletka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-09-02 21:40:53
Temat: Re: drugi dzien w przedszkolu:(Dnia 02.09.2005, o godzinie 10.22.57, na pl.soc.dzieci.starsze, Clio
napisał(a):
<ciach>
Rezygnuj. ;)
Dzięki mięTkim rodzicom moja córka trafi do przedszkola z listy rezerwowej.
;))
A tak na poważnie, to często pierwszy dzień jest okej, a potem gorzej (siwa
ma rację w tym co napisała). Z tego co wiem od znajomych to mija
najczęściej po tygodniu (czasem niestety dłużej). Trzeba tylko twardo
oddawać i absolutnie nie pokazywać się dziecku w ciągu dnia.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-09-03 17:28:18
Temat: Re: drugi dzien w przedszkolu:(No i nie bylo tak zle.
Kiedy przyszlam ja odebrac zachowala sie stoicko...myla rece po
czekoladce:-)))
Widziala mnie idaca przez okno, powiedziala: "ooo, mama idzie" i spokojnie
zajmowala sie swoimi sprawami.
A ja myslalam, ze ona sie na mnie rzuci...
Zdaje sie, ze ja to przezylam o wiele mocniej. Na szczescie:-)
Mam nadzieje, ze w poniedzialek chetnie pojdzie do przedszkola. Kupili ja
malowaniem farbami, na co w domu nie pozwalalam.
Mam nadzieje, ze bedzie dobrze:-)
Pozdrawiam, a zwlaszcza wszystkich rodzicow w podobnej sytuacji.
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |