załamka-dentysta i dziecko :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34

1. Data: 2005-09-01 06:40:00

Temat: załamka-dentysta i dziecko :(
Od: pamana <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

nie mam juz sily ,
po raz pierwszy od 5 lat opadły mi rece
a zarazem nadal czuje adrenaline

moje bystre, mądre ,wyszczekane dziecko ponownie nie dotrzymała
obietnicy i nie dala założyc sobie plomby.

usiadla ,otworzyla paszcze ,pani zaczela wiercic a ona w ryk i nie i
koniec.
posmarowala tylko i do domu.

nie przekonuje jej nic,prezenty,obiecane jazdy konne,nic.zero.

najchetniej uspilabym córke i wtedy dala zrobic plombe ale nie stac mnie
na to.

moze jakis uspokajacz?melisa? to chyba za słabe ,musialby litr jej wypic.

ma szlaban na słodycze.

pomóżcie!
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-09-01 07:49:21

Temat: Re: załamka-dentysta i dziecko :(
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

pamana <p...@w...pl> writes:

> usiadla ,otworzyla paszcze ,pani zaczela wiercic a ona w ryk

Bez znieczulenia? To ja się nie dziwię. I proszę absolutnie nie
wierzyć w zepewnienia dentystów, jakoby to nie bolało.

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-09-01 08:39:32

Temat: Re: załamka-dentysta i dziecko :(
Od: pamana <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Bez znieczulenia? To ja się nie dziwię. I proszę absolutnie nie
> wierzyć w zepewnienia dentystów, jakoby to nie bolało.

wydaje mi sie ze nie boli ,dentysta tez to twierdzi ,pierwsza plombe
zakladano tez bez i nie bylo problemu ,chodzilo bardziej o dziwny smak w
ustach.

czyli boli czy nie?
córka nie mówic zeby ja bolało.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-09-01 09:52:02

Temat: Re: załamka-dentysta i dziecko :(
Od: "mletka" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:df6eqj$qtr$1@news.dialog.net.pl...
>
>> Bez znieczulenia? To ja się nie dziwię. I proszę absolutnie nie
>> wierzyć w zepewnienia dentystów, jakoby to nie bolało.
>
> wydaje mi sie ze nie boli ,dentysta tez to twierdzi ,pierwsza plombe
> zakladano tez bez i nie bylo problemu ,chodzilo bardziej o dziwny smak w
> ustach.
>
> czyli boli czy nie?
> córka nie mówic zeby ja bolało.

spróbuj ze znieczuleniem. u mnie nadpobudliwy 5-cio latek wytrzymał
spokojnie 40 minut na fotelu co mnie wprawiło w takie osłupienie, ze
chciałam wyjść nie płacąc za wizytę. jednak moje dziecko miało znieczulenie
i to mu sprawiło frajdę. przy znieczuleniu nie ma takie odczucia na zębie
tego wiertła.

pozdrawiam, mletka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-09-01 09:57:26

Temat: Re: załamka-dentysta i dziecko :(
Od: pamana <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> spróbuj ze znieczuleniem.

a jak aplikuje sie to znieczulenie?
chodzi o "psikniecie"takim płynem ?czy zastrzyk czy jeszcze cos innego?
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-09-01 10:42:18

Temat: Re: załamka-dentysta i dziecko :(
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "pamana" ...
>
>> spróbuj ze znieczuleniem.
>
> a jak aplikuje sie to znieczulenie?
> chodzi o "psikniecie"takim płynem ?czy zastrzyk czy jeszcze cos innego?
>
I tak, i tak.
Pogadaj z córką - na fotel siadła bez oporu, zareagowała dopiero na
wiercenie, może zabolało, albo uczucie borowania jest zbyt nieprzyjemne.
Dentystyczne 'no przecież nie boli' to ja już parę razy w życiu słyszałam.
:/
Nieprzyjemny smak w ustach jakimś agresywniejszym odświeżaczem oddechu da
się zlikwidować. Psikasz przed borowaniem, choć nie wierzę, że w tym
problem. Raczej samo borowanie było z jakiegoś powodu nieprzyjemne.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2005-09-01 10:52:43

Temat: Re: załamka-dentysta i dziecko :(
Od: pamana <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> I tak, i tak.

psikniecie ok ale zastrzyk ?hmm jakos mnie to nie przekonuje a juz widze
corke jak widzi strzykawke.

> Pogadaj z córką - na fotel siadła bez oporu, zareagowała dopiero na
> wiercenie, może zabolało, albo uczucie borowania jest zbyt nieprzyjemne.

no moze faktycznie nie chodzi o ból ale o to nieprzyjemne uczucie
,wczoraj wiercila ok.20 sekund i corka zareagowała wiec moze faktycznie
chodzi o to uczucie w zebie.

> Dentystyczne 'no przecież nie boli' to ja już parę razy w życiu
> słyszałam. :/

ja tez grrr ,mdlejac przy zastrzyku znieczulającym (ból grr),dopiero za
drugim razem sama powiedzialm zeby najpier znieczulila dziąslo
"psikaczem" a potem znieczulała nerwy zeba.

do diabla z tymi sadystami grr.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2005-09-01 11:13:19

Temat: Re: załamka-dentysta i dziecko :(
Od: "TMK" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:df67qg$lfu$1@news.dialog.net.pl...
> moze jakis uspokajacz?melisa? to chyba za słabe ,musialby litr jej wypic.
>
> ma szlaban na słodycze.
>
> pomóżcie!
> p.
Moj syn kocha chodzić do dentysty jak była odwołana wizyta to wielki ryk.Ale
był trochę nadpobudliwy i dentystka przepisała hydroxizynę przed wizytą i
siedział spokojnie.
TMK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2005-09-01 11:35:33

Temat: Re: załamka-dentysta i dziecko :(
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:df6mkf$19i$1@news.dialog.net.pl...
>
>> I tak, i tak.
>
> psikniecie ok ale zastrzyk ?hmm jakos mnie to nie przekonuje a juz widze
> corke jak widzi strzykawke.

Nie zobaczy jej. I nie poczuje jeśli najpierw poprosisz żeby znieczulili
dziąsło sprayem. (w sumie dziwne, dentyści na ogół sami tak robią bez
proszenia)
Jeśli dentysta ma choć trochę oleju w głowie to nie pokazuje pacjentowi
większości narzędzi którymi się posługuje, a juz na pewno nie dziecku.
Zawsze wołam o znieczulenie u dentysty, jeśli jest cos do zrobienia, nawet
jakiś detalik, a nigdy nie widziałam strzykawki której używa się do
znieczulania, dopiero na wyraźną prośbę mi ją pokazano. Wygląda przerażająco
i więcej nie poproszę.
Jeśli ten wasz wymachuje narzędziami przed oczami pacjentów - zmień go na
innego, bo to jakiś psychopatyczny typek. :>

--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
/// A kiedy będziesz mieć problem /
klaśnij to urwie mu łeb / niech gna / bez łba ///
Janerka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2005-09-01 13:07:34

Temat: Re: załamka-dentysta i dziecko :(
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sowa" <m...@w...pl> wrote in message
news:df6p26$c6$1@inews.gazeta.pl...

> Nie zobaczy jej. I nie poczuje jeśli najpierw poprosisz żeby znieczulili
> dziąsło sprayem. (w sumie dziwne, dentyści na ogół sami tak robią bez
> proszenia)

ja daje znieczulenie miejscowe przed znieczuleniem , ale powiem Ci
iz jest to glownie "dla zdrowia psychicznego pacjenta/rodzica".
Takie znieczulenie dziala srednio gleboko, i nie siega gdzie igla siegnie.
uklucia sie moze i nie czuje, ale samo podawanie plyny znieczulajacego
jest wiele juz odczuwalne. Nie jest to bol, ale sie czuje. wiele
dzieci juz tego nie toleruje. Znieczulenia w szczece jeszcze sa do
zniesienia,
i wiele dzieci nawet nie wie, ze jest znieczulanych. Wczesniej tylko mowie,
ze
bede ruszala policzkiem (bo zwykle ruszam i dotykam tkanki w czasie
podawania znieczulenia, zeby dziecko nie wiedzialo co sie tam dzieje)
i znieczulam. zwykle tez kaze dziecku zamknac oczy, bo "zab nie zasnie
inaczej" . znieczulam. niektore dzieci i tak sie nie dadza nawet dotknac.
kazdy dotyk juz je stawia na bacznosc, nawet twierdza, ze sliniaczek pod
szyja je boli. po prostu kazdy dotyk, kadzda czynnosc je "boli".
znieczulenie zebow trzonowych zuchwy to juz jest inna para kaloszy. Boli
a jesli nawet nie, czuje sie to o wieeele bardziej niz w szczece. musze igle
wbic
gelboko w tkanki (znieczulenie przewodowe) i nie ma sznas zeby taki
spray cokolwiek pomogl.

iwon(k)a