Data: 2004-07-02 10:23:13
Temat: Re: drzewa do miasta
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"JerzyN" <N...@m...pl> wrote in news:cc3bl8$mcb$1
@nemesis.news.tpi.pl:
> Mam inne spostrzeżenia:
> kasztanowce mało co rusza nie mówiąc o dębach.
> Na to - jak i dlaczego się łamią - z pewnością wiele nakłada się
> czynników.
Hmm.. moze warsawskie tak.. olowiu wiecej? :-)
Jak swojego czasu mieszkalam w strefie silnego oddzialywania wiatru
halnego to kasztanowce zawsze lamalo bardzo mocno. Ale ludzie maja do
nich sentymentalny stosunek (tez mam) i wycinanie z takiego blahego
powodu nie wchodzi w gre.. Bylam swiadkiem, jak facet sie kiedys pultal,
bo mu kasztany dudnily w dach samochodu, a na propozycje ciecia drzewa
sie rozpultal jeszcze bardziej :-)
Pozdrowienia - Ewa Sz.
|