Data: 2007-12-02 03:03:24
Temat: Re: dwa artykuły
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Krużel" napisał:
[...]
>>> podświadoma koncepcja to tak samo sensowny zlepek słów jak podświadoma
>>> lawina. wszystko ma swoje złożone przyczyny, nie można chociażby być
>>> świadomym wpływu aktualnych wyborów na wybory przyszłe, wszelkich
>>> przyszłych koincydencji, można jedynie asekurować się domyślając
>>> możliwych skutków, nawet uświadomienie sobie własnych genetycznych
>>> uwarunkowań nie jest takie proste
>> Podświadoma koncepcja, to może niefortunne określenie, ale chodzi mi o
>> to, że nasza podświadomość "kieruje się" zebranymi informacjami przy
>> autoatycznie podejmowanych działaniach. Nie ma działania bez podstawy,
>> jaką jest nasza podświadoma "wiedza".
>> Natomiast świadomy wpływ aktualnych wyborów na wybory przyszłe jak
>> najbardziej istnieje i zdolność do takiego trafnego przewidywania jest
>> miarą naszej inteligencji (bardzo ogólnie rzecz ujmując) Ty wiesz, że
>> postanowienie solidnego przygotowania do egzaminu otworzy Ci drogę do
>> kolejnego sprawdzianu na uczelni.
> mnie? postanowienie? egzaminu? brr... ale rzeczywiście w tak
> zorganizowanym świecie inteligencja jest skanalizowana na jego
> potrzeby
>> Kasparow prawdopodobnie przewiduje
>> kilkanaście albo i więcej kolejnych ruchów w różnych wariantach
>> sytuacyjnych każdy. Dyrygent jadąc pociągiem w myśli "gra/słyszy" cały
>> utwór na wszystkich instrumentach, które będą grały pod jego batutą
>> kilka godzin później.
> specjalizacja
Wizualizacja. Dokładne "widzenie" tego, co będzie za chwilę, za tydzień, za
miesiąc. Im krótszy czas od wizualizacji do zdarzenia, tym większy
automatyzm. Może to zrobić dobrze wytresowana małpa (załóżmy, bo to
uproszczenie), im ten czas jest dłuższy, tym więcej wymaga wsparcia
inteligencji. :)
[...]
>> Zatrzymaj się kiedyś na ruchliwej ulicy
>> pełnej wystaw sklepowych. Zaobserwuj zachowanie ludzi. Nie tylko kobiety
>> przechodząc obok dużej wystawowej szyby przeglądają w niej swoją
>> sylwetkę. Zobacz, jak dużo osób kontroluje swój wygląd właśnie w ten
>> sposób. Zaręczam Ci, że prawie nikt nie zdaje sobie z tego sprawy... :)
> możliwe że to często automatyzm, ale to raczej efekt socjalizacji,
> niż właściwość mózgu
Socjalizacja, to inna płaszczyzna rozważań. Jasne, że "uczymy się" znajdować
w grupie przez całe soje życie i nasze zachowanie będzie zależało od
warunków i obyczajów nas otaczających. I ta chęć porównywania naszego
wyglądu z wyglądem innych jest jej częścią. Ale zauważ, że bez tego
automatyzmu, tej zdolności naszego mózgu do działań niekontrolowanych przez
świadomość, socjalizacja nie miałaby miejsca. Chodzilibyśmy pewnie po ulicy
z setkami instrukcji do "obsługi" naszego "komputera" między uszami, na
wypadek konieczności podjęcia jakiejś decyzji. :)
A tak, nasz mózg potrafi sam wypełnić jakąś lukę w naszym rozumowaniu i
podsunąć w razie potrzeby gotowe wytłumaczenie.
--
pozdrawiam
michał
|