Data: 2004-04-06 14:31:42
Temat: Re: dwie milosci - dlugie ale dla niektorych moze byc ciekawe
Od: "Hubert" <h...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Pisze na Wasza grupe bo byc moze opinia duzej ilosci osob naraz mi pomoze.
> Na poczatku troche o mnie - jestem zwyklym facetem, mam 23 lata, calkiem
dobra
> prace, powodzenie u kobiet (w granicach normy oczywiscie) itp.
> Na poczatku grudnia przeprowadzilem sie z Poznania do W-wy bo dostalem tutaj
> tzw. "lepsza prace" no i jest ok. Problem z tym, ze w Poznaniu zostawiłem
> kobiete. Jestem z nia od pol roku ale jest to naprawde fajowe pol roku mojego
> zycia. Ala - bo tam ma na imie - to osoba, z ktora sie super dogaduje, jest
> taka troche szalone, spontaniczna i wesolo ale potrafi tez byc kochana i
czula.
> Jednym slowiem mialem idealny zwiazek. Problem w tym, ze z racji mojej pracy
> widizmy sie raz na 2 tygodnie. Jakos to bylo do momentu gdy nie poznalem w W-
> wie Ani. Ania jest prawie, ze przeciwienstwem Ali - jest kobieta spokojna,
> ustatkowana (typowy wodnik) i jednoczesnie niesamowicie piekna. Spedzialismy
> razem duzo czasu. Ona jest tak delikatna, potrzebuje ciepla itp. Od jakiegos
> czasu cos sie miedzy nami dzieje i niedawno doszlismy do wniosku, ze bedziemy
> razem.
> Moj problem polega na tym, ze nie wiem co wybrac - zwiazek z Ala - fajna,
> wesola szalona dziewczynka pelna glupot i energii ale jednoczesnie bedaca
> daleko ode mnie i nie tak piekna jak Ania. Czy moze poswiecic to i sprobowac
z
> Ania - powazniego, pelnego zwiazku, z piekna, dojazla kobieta, z ktora
zwiazek
> wygladalby o wiele powazniej niz z Ala chociaz wiem, ze nie ma w niej tej
> radosci zycia i witalnosci, jaka ma Ala.
> Nie wiem - sam nie wiem. Z jednj strony Ania kreci mnie fizycznie to napewno.
> Wiem, ze tez troche fascynuje mnie powazny zwiazek z powazna kobieta ale z
> drugiej strony troche szkoda mi bedzie tej dziecinnej radosci przezywanej z
> Ala. Nie wiem co czuje - czasami mam juz ochote zadzwonic do Ali i
powiedizec,
> ze to koniec, a czasami jak wlacze sobie nasza piosenke to mi sie wyc chce z
> tesknoty...
>
>
> Jak ktos z Was dotrwal do konca tego lamentu to prosze napiszcie co o tym
> sadzicie
>
> niemand
Ja bym nie rezygnowal ze znajomosci z zadna z nich. Jak to mozliwe? Seks i
zwiazek z jedna, a przyjazn i sympatyczna znajomosc z druga. Ktora z dziewczyn
mialaby byc w ktorym miejscu, to juz kwestia wyboru, serca lub rozwazenia za i
przeciw.
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|