Data: 2004-08-03 12:26:21
Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "boniedydy" <b...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cr4piu8096ok$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
> z Tobą boniedydy, spowodowaną tym faktem frustracją:
>
>
> > No tak, ale wyobrażam sobie, że mogę dać mamie klucze do mojego
mieszkania,
> > lecz w dalszym ciągu pozostaje ono moim mieszkaniem. I jeżeli mama
> > hipotetycznie urządza sobie w moim mieszkaniu dom schadzek z menelami,
to
> > mogę jej te klucze odebrać.
>
> Pewnie, że możesz. Zanim jednak nie zabierzesz jej kluczy to mama nie
> będzie się musiała włamywać
Chyba nie uwazasz, że dalej jestem przekonana, iż dzaidek się włamał.
.
> Sprawą otwartą jest to, czy korzystanie z tych kluczy powinno powodować,
że
> ich posiadacze będą czuli się skrępowani wyczynami któregoś z nich.
Otóż to. Samo posiadanie kluczy nie daje dziadkwoi prwao do wyczyciania tam
wszystkiego, na co ma ochotę. Przyzwolenie na jego dzialania lub brak
przyzwolenia zalezy od umowy lub wynika z pewnych niewypowiedzianych
założeń. Układ w kazdej chwili można zmienić lub wypowiedzieć.
boniedydy
|