Użytkownik JotHa napisał:



>
>> W tym roku wracam do tradycyjnych metod - wynajęty po sąsiedzku facet
>> przychodzi ze zwykłą kosą - taniej i ekologiczniej na pewno:-)
>
> Dobry sasiad wcae nie musi byc taki zly ;)

Całkiem sympatyczny:-) Sam zaproponował.
>
>> Tzn koszenie bedzie mnie kosztować dokladnie tyle co zakup paliwa i
>> oleju do kosy.
>
> Ale zyskasz na ukladach miedzyludzkich ! ;)
>

Szczególnie, że niezbyt często można się z nim dogadać, sam
wlewa paliwo w siebie notorycznie;-)))
Jak się solidnie wywiąże z umowy to zaproponuję mu jeszcze machanie
szpadlem.

Ale chyba dzięki temu, że żyję z nimi w zgodzie nic mi cennego nie
zginęło jeszcze. I dowiedziałam się kto mi drewno podwędził.

Pozdrawiam
Marta