Data: 2002-04-09 21:18:12
Temat: Re: dzieci
Od: "Sasanka" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wanda" <w...@a...wox.org.NO-SPAM> napisał w wiadomości
news:a8vj4u$19o6$1@pingwin.acn.pl...
> Dziecka też nie pokochałam od pierwszej sekundy, byłam wyczerpana porodem
i
> raczej zdziwiona, że od tego momentu mój świat zmienia się diametralnie.
> Musiałam uczyć się wszystkiego; miłości, czułości nawet cieszenia się tym
> szczęściem. Przechodziłam depresję poporodową (nad wyraz długą), czułam,
że
> nie dam rady, działałam raczej jak robot; pierś, pielucha, bujanie,
> odbijanie itp., nie umiałam czerpać z tego przyjemności. Czasami nawet
> popłakiwałam.
> Niezależnie od tego, czy wczujesz się w rolę mamy od razu, czy po pewnym
> czasie, radość, szczęście nadejdą na pewno. Popatrzysz na swoje śpiące
> dziecko i poczujesz to; rosnące serce, serce, które tak zaczyna bić, iż
masz
> wrażenie, że wyskoczy Ci z piersi, doprowadzając niemalże do utraty tchu.
Z
> czasem zauważysz, że nic nie daje tyle radości co uśmiech, pierwsze słowo,
> wyciągnięte w Twoją stronę rączki i oczywiście to spojrzenie, spojrzenie,
> które mówi jasno, że dziecko doskonale wie, kim jesteś dla niego - w jego
> oczach też jest miłość.
Sasanka sie wzruszyla (prawie) do lez. Piękne słowa :) dla kazdej przyszlej
i obecnej mamy .
Brawo Wanda !
Pozdrawiam
Sasanka
|